Aniołom szepnij to Sanah
Korektę nadesłał
Monika Karpuk
3 lata temu
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Ile ja bym dała, by widzieć ciebie znów
Ile niewypowiedzianych mam w głowie słów
I czy nie zimno, czy nie zimno ci tam?
Tak mało dałeś sobie szans
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Co mi tutaj po tym, że będę ciebie chcieć
A może niebo chciało cię bliżej mieć
A teraz zimno, zimno bez ciebie tu
Tak dużo mogłam dać ci słów
Ale już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ja będę czekać
Nie bój nie, nie bój nie
Ja będę wołać
Wołać cię, wołać cię
Ja będę prosić
By jeszcze raz
Zobaczyć twoją twarz
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ile ja bym dała, by widzieć ciebie znów C G a7 F2
Ile niewypowiedzianych mam w głowie słów
I czy nie zimno, czy nie zimno ci tam?
Tak mało dałeś sobie szans
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Co mi tutaj po tym, że będę ciebie chcieć
A może niebo chciało cię bliżej mieć
A teraz zimno, zimno bez ciebie tu
Tak dużo mogłam dać ci słów
Ale już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ja będę czekać
Nie bój nie, nie bój nie
Ja będę wołać
Wołać cię, wołać cię
Ja będę prosić
By jeszcze raz
Zobaczyć twoją twarz
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ile ja bym dała, by widzieć ciebie znów
Ile niewypowiedzianych mam w głowie słów
I czy nie zimno, czy nie zimno ci tam?
Tak mało dałeś sobie szans
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Co mi tutaj po tym, że będę ciebie chcieć
A może niebo chciało cię bliżej mieć
A teraz zimno, zimno bez ciebie tu
Tak dużo mogłam dać ci słów
Ale już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ja będę czekać
Nie bój nie, nie bój nie
Ja będę wołać
Wołać cię, wołać cię
Ja będę prosić
By jeszcze raz
Zobaczyć twoją twarz
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
C
G
a7
Fsus2
Ile niewypowiedzianych mam w głowie słów
I czy nie zimno, czy nie zimno ci tam?
Tak mało dałeś sobie szans
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Co mi tutaj po tym, że będę ciebie chcieć
A może niebo chciało cię bliżej mieć
A teraz zimno, zimno bez ciebie tu
Tak dużo mogłam dać ci słów
Ale już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ja będę czekać
Nie bój nie, nie bój nie
Ja będę wołać
Wołać cię, wołać cię
Ja będę prosić
By jeszcze raz
Zobaczyć twoją twarz
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ile ja bym dała, by widzieć ciebie znów
Ile niewypowiedzianych mam w głowie słów
I czy nie zimno, czy nie zimno ci tam?
Tak mało dałeś sobie szans
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Co mi tutaj po tym, że będę ciebie chcieć
A może niebo chciało cię bliżej mieć
A teraz zimno, zimno bez ciebie tu
Tak dużo mogłam dać ci słów
Ale już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ja będę czekać
Nie bój nie, nie bój nie
Ja będę wołać
Wołać cię, wołać cię
Ja będę prosić
By jeszcze raz
Zobaczyć twoją twarz
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ile niewypowiedzianych mam w głowie słów
I czy nie zimno, czy nie zimno ci tam?
Tak mało dałeś sobie szans
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Co mi tutaj po tym, że będę ciebie chcieć
A może niebo chciało cię bliżej mieć
A teraz zimno, zimno bez ciebie tu
Tak dużo mogłam dać ci słów
Ale już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Ja będę czekać
Nie bój nie, nie bój nie
Ja będę wołać
Wołać cię, wołać cię
Ja będę prosić
By jeszcze raz
Zobaczyć twoją twarz
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Że tęskni ktoś za dotykiem twoich rąk
Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da
Już jest po, więc aniołom szepnij to
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
zaakceptował opracowanie 3 lata temu