Zrzęda Wojtek Szumański
Instrument:
Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Kapodaster: Drugi Próg
Tonacja:D
F
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Kapodaster: Drugi Próg
Tonacja:
Cała piosenka: D G
D A
h A
G A
D G
Dzisiaj mamy walentynki
D A
No i wszyscy się dziś kochają,
h A
Bo chłopcy i dziewczynki
G A
Miłość sobie wyznają,
D G
No a ja się porwałem
D A
Na tych, co z niej szydzą,
h A
Kawałek napisałem
G A
Dla tych, którzy nienawidzą.
Te słowa to nie bzdury
I nie dostałem bzika,
To utwór dla tych, których
Poróżniła polityka.
To dla tych, co stawiają
Swoją złość na piedestale
I dla tych, którzy mają
Do tej piosnki jakieś ale.
To dla tych, co w niej słyszą,
Że bzdury grajek plecie,
To dla tych, którzy piszą
Brzydkie rzeczy w Internecie.
To dla tych, co się gubią
W nienawiści do bliźniego
To dla tych, co nie lubią
Tych, co wierzą w coś innego.
Dla tego, co nie umie
Miłości swej okazać,
I to też dla mnie w sumie,
Bo mi też się czasem zdarza,
Więc piosnkę weź do siebie,
Bo ją śpiewam na wesoło,
Że ona jest dla ciebie,
Byś się puknął czasem w czoło!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj,
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Jeśli cię zazdrość gubi,
Na innych patrzysz z góry,
I jeśli myśleć lubisz,
Że świat jest szarobury,
Jeśli wciąż potrzebujesz
Być lepszym od sąsiada,
Jeśli cię irytuje
Co kto komu i gdzie wkłada
I jeśli na twej buzi
Dzień w dzień chodzisz z grymasem,
A zwłaszcza jeśli lubisz
Jadać pizzę z ananasem,
Jak z rzeczy tych choć jedna
Wybrzmiała bezowocnie,
Od razu przejdź do sedna,
Puknij w czoło jeszcze mocniej!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Wiec walentynki mamy
- światowy dzień miłości,
Panowie oraz damy
Nadrabiają zaległości,
Wiec jestem tak przebiegły:
Na kartce słowa skrobię
I nie o kimś odległym,
ale o mnie i o tobie,
Bo w każdym z nas jest zawiść,
Nie jesteś wyjątkowy,
A więc bym chciał nienawiść
Wybić sobie w końcu z głowy.
Pukaniem w czoło grożę,
Bo mamy przerąbane,
A gdy to nie pomoże
Trzeba walnąć głową w ścianę!
Na siebie spojrzeć z boku,
Bo w każdym z nas jest zrzęda,
Pokochać wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzać.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
D G
Dzisiaj mamy walentynki
e A
No i wszyscy się dziś kochają,
D G
Bo chłopcy i dziewczynki
e A
Miłość sobie wyznają,
h A
No a ja się porwałem
G A
Na tych, co z niej szydzą,
h A
Kawałek napisałem
G A
Dla tych, którzy nienawidzą.
Te słowa to nie bzdury
I nie dostałem bzika,
To utwór dla tych, których
Poróżniła polityka.
To dla tych, co stawiają
Swoją złość na piedestale
I dla tych, którzy mają
Do tej piosnki jakieś ale.
To dla tych, co w niej słyszą,
Że bzdury grajek plecie,
To dla tych, którzy piszą
Brzydkie rzeczy w Internecie.
To dla tych, co się gubią
W nienawiści do bliźniego
To dla tych, co nie lubią
Tych, co wierzą w coś innego.
Dla tego, co nie umie
Miłości swej okazać,
I to też dla mnie w sumie,
Bo mi też się czasem zdarza,
Więc piosnkę weź do siebie,
Bo ją śpiewam na wesoło,
Że ona jest dla ciebie,
Byś się puknął czasem w czoło!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj,
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Jeśli cię zazdrość gubi,
Na innych patrzysz z góry,
I jeśli myśleć lubisz,
Że świat jest szarobury,
Jeśli wciąż potrzebujesz
Być lepszym od sąsiada,
Jeśli cię irytuje
Co kto komu i gdzie wkłada
I jeśli na twej buzi
Dzień w dzień chodzisz z grymasem,
A zwłaszcza jeśli lubisz
Jadać pizzę z ananasem,
Jak z rzeczy tych choć jedna
Wybrzmiała bezowocnie,
Od razu przejdź do sedna,
Puknij w czoło jeszcze mocniej!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Wiec walentynki mamy
- światowy dzień miłości,
Panowie oraz damy
Nadrabiają zaległości,
Wiec jestem tak przebiegły:
Na kartce słowa skrobię
I nie o kimś odległym,
ale o mnie i o tobie,
Bo w każdym z nas jest zawiść,
Nie jesteś wyjątkowy,
A więc bym chciał nienawiść
Wybić sobie w końcu z głowy.
Pukaniem w czoło grożę,
Bo mamy przerąbane,
A gdy to nie pomoże
Trzeba walnąć głową w ścianę!
Na siebie spojrzeć z boku,
Bo w każdym z nas jest zrzęda,
Pokochać wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzać.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Dzisia
D
j mamy walenG
tynkiNo i w
e
szyscy się A
dziś kochają,B
D
o chłopcy i G
dziewczynkie
Miłość A
sobie wyznają,h
No a ja A
się porwałemG
Na tych, A
co z niej szydzą,h
Kawałek nA
apisałemG
Dla tych,A
którzy nienawidzą.Te słowa to nie bzdury
I nie dostałem bzika,
To utwór dla tych, których
Poróżniła polityka.
To dla tych, co stawiają
Swoją złość na piedestale
I dla tych, którzy mają
Do tej piosnki jakieś ale.
To dla tych, co w niej słyszą,
Że bzdury grajek plecie,
To dla tych, którzy piszą
Brzydkie rzeczy w Internecie.
To dla tych, co się gubią
W nienawiści do bliźniego
To dla tych, co nie lubią
Tych, co wierzą w coś innego.
Dla tego, co nie umie
Miłości swej okazać,
I to też dla mnie w sumie,
Bo mi też się czasem zdarza,
Więc piosnkę weź do siebie,
Bo ją śpiewam na wesoło,
Że ona jest dla ciebie,
Byś się puknął czasem w czoło!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj,
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Jeśli cię zazdrość gubi,
Na innych patrzysz z góry,
I jeśli myśleć lubisz,
Że świat jest szarobury,
Jeśli wciąż potrzebujesz
Być lepszym od sąsiada,
Jeśli cię irytuje
Co kto komu i gdzie wkłada
I jeśli na twej buzi
Dzień w dzień chodzisz z grymasem,
A zwłaszcza jeśli lubisz
Jadać pizzę z ananasem,
Jak z rzeczy tych choć jedna
Wybrzmiała bezowocnie,
Od razu przejdź do sedna,
Puknij w czoło jeszcze mocniej!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Wiec walentynki mamy
- światowy dzień miłości,
Panowie oraz damy
Nadrabiają zaległości,
Wiec jestem tak przebiegły:
Na kartce słowa skrobię
I nie o kimś odległym,
ale o mnie i o tobie,
Bo w każdym z nas jest zawiść,
Nie jesteś wyjątkowy,
A więc bym chciał nienawiść
Wybić sobie w końcu z głowy.
Pukaniem w czoło grożę,
Bo mamy przerąbane,
A gdy to nie pomoże
Trzeba walnąć głową w ścianę!
Na siebie spojrzeć z boku,
Bo w każdym z nas jest zrzęda,
Pokochać wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzać.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Cała piosenka:
Dzisia
No i w
B
Te słowa to nie bzdury
I nie dostałem bzika,
To utwór dla tych, których
Poróżniła polityka.
To dla tych, co stawiają
Swoją złość na piedestale
I dla tych, którzy mają
Do tej piosnki jakieś ale.
To dla tych, co w niej słyszą,
Że bzdury grajek plecie,
To dla tych, którzy piszą
Brzydkie rzeczy w Internecie.
To dla tych, co się gubią
W nienawiści do bliźniego
To dla tych, co nie lubią
Tych, co wierzą w coś innego.
Dla tego, co nie umie
Miłości swej okazać,
I to też dla mnie w sumie,
Bo mi też się czasem zdarza,
Więc piosnkę weź do siebie,
Bo ją śpiewam na wesoło,
Że ona jest dla ciebie,
Byś się puknął czasem w czoło!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj,
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Jeśli cię zazdrość gubi,
Na innych patrzysz z góry,
I jeśli myśleć lubisz,
Że świat jest szarobury,
Jeśli wciąż potrzebujesz
Być lepszym od sąsiada,
Jeśli cię irytuje
Co kto komu i gdzie wkłada
I jeśli na twej buzi
Dzień w dzień chodzisz z grymasem,
A zwłaszcza jeśli lubisz
Jadać pizzę z ananasem,
Jak z rzeczy tych choć jedna
Wybrzmiała bezowocnie,
Od razu przejdź do sedna,
Puknij w czoło jeszcze mocniej!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Wiec walentynki mamy
- światowy dzień miłości,
Panowie oraz damy
Nadrabiają zaległości,
Wiec jestem tak przebiegły:
Na kartce słowa skrobię
I nie o kimś odległym,
ale o mnie i o tobie,
Bo w każdym z nas jest zawiść,
Nie jesteś wyjątkowy,
A więc bym chciał nienawiść
Wybić sobie w końcu z głowy.
Pukaniem w czoło grożę,
Bo mamy przerąbane,
A gdy to nie pomoże
Trzeba walnąć głową w ścianę!
Na siebie spojrzeć z boku,
Bo w każdym z nas jest zrzęda,
Pokochać wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzać.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
D
G
D
A
h
A
G
A
Dzisia
D
j mamy walenG
tynkiNo i w
D
szyscy się A
dziś kochają,B
h
o chłopcy i A
dziewczynkiG
Miłość A
sobie wyznają,D
No a ja G
się porwałemD
Na tych, A
co z niej szydzą,h
Kawałek A
napisałemG
Dla tych, którzy A
nienawidzą.Te słowa to nie bzdury
I nie dostałem bzika,
To utwór dla tych, których
Poróżniła polityka.
To dla tych, co stawiają
Swoją złość na piedestale
I dla tych, którzy mają
Do tej piosnki jakieś ale.
To dla tych, co w niej słyszą,
Że bzdury grajek plecie,
To dla tych, którzy piszą
Brzydkie rzeczy w Internecie.
To dla tych, co się gubią
W nienawiści do bliźniego
To dla tych, co nie lubią
Tych, co wierzą w coś innego.
Dla tego, co nie umie
Miłości swej okazać,
I to też dla mnie w sumie,
Bo mi też się czasem zdarza,
Więc piosnkę weź do siebie,
Bo ją śpiewam na wesoło,
Że ona jest dla ciebie,
Byś się puknął czasem w czoło!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj,
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Jeśli cię zazdrość gubi,
Na innych patrzysz z góry,
I jeśli myśleć lubisz,
Że świat jest szarobury,
Jeśli wciąż potrzebujesz
Być lepszym od sąsiada,
Jeśli cię irytuje
Co kto komu i gdzie wkłada
I jeśli na twej buzi
Dzień w dzień chodzisz z grymasem,
A zwłaszcza jeśli lubisz
Jadać pizzę z ananasem,
Jak z rzeczy tych choć jedna
Wybrzmiała bezowocnie,
Od razu przejdź do sedna,
Puknij w czoło jeszcze mocniej!
Ref.:
I spójrz na siebie z boku,
Patrz jaka jesteś zrzęda,
Weź kochaj wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzaj.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Wiec walentynki mamy
- światowy dzień miłości,
Panowie oraz damy
Nadrabiają zaległości,
Wiec jestem tak przebiegły:
Na kartce słowa skrobię
I nie o kimś odległym,
ale o mnie i o tobie,
Bo w każdym z nas jest zawiść,
Nie jesteś wyjątkowy,
A więc bym chciał nienawiść
Wybić sobie w końcu z głowy.
Pukaniem w czoło grożę,
Bo mamy przerąbane,
A gdy to nie pomoże
Trzeba walnąć głową w ścianę!
Na siebie spojrzeć z boku,
Bo w każdym z nas jest zrzęda,
Pokochać wszystkich wokół
I nikogo nie oszczędzać.
Jak nie chcesz lub się wstydzisz
To chociaż weź do siebie,
Że jak mnie nienawidzisz,
Na złość ja pokocham ciebie.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
głosował za zatwierdzeniem 30 punktami 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 3 lata temu