Chłopcy Myslovitz

Korektę nadesłał
Markus M.
Markus M.
2 lata temu
Instrument: Gitara
C G Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę B F Szukają czegoś, co wypełni im czas Rzucają kamieniami w koła samochodów I patrzą na spódnice dziewczyn, które nie chcą ich znać Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę Bo wieczorami nie widać szarości Nie widać brudnych ulic a latarnie nie świecą I można udawać, że można na spacer pójść Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę Marzą o życiu w dalekich krainach Spoglądając w puste lornetki butelek dyskutują o amerykańskich filmach Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę Siadają na chodniku i palą jointy Robią wszystko żeby stąd uciec Kiedy wreszcie mogą, to wtedy nie mogą się ruszyć
C G Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę B F Szukają czegoś, co wypełni im czas Rzucają kamieniami w koła samochodów I patrzą na spódnice dziewczyn, które nie chcą ich znać Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę Bo wieczorami nie widać szarości Nie widać brudnych ulic a latarnie nie świecą I można udawać, że można na spacer pójść Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę Marzą o życiu w dalekich krainach Spoglądając w puste lornetki butelek dyskutują o amerykańskich filmach Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę Siadają na chodniku i palą jointy Robią wszystko żeby stąd uciec Kiedy wreszcie mogą, to wtedy nie mogą się ruszyć


                      
C G
Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę
B F
Szukają czegoś, co wypełni im czas
Rzucają kamieniami w koła samochodów
I patrzą na spódnice dziewczyn, które nie chcą ich znać

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę
Bo wieczorami nie widać szarości
Nie widać brudnych ulic a latarnie nie świecą
I można udawać, że można na spacer pójść

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę
Marzą o życiu w dalekich krainach
Spoglądając w puste lornetki butelek
dyskutują o amerykańskich filmach

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę
Siadają na chodniku i palą jointy
Robią wszystko żeby stąd uciec
Kiedy wreszcie mogą, to wtedy nie mogą się ruszyć

C G
Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę
B F
Szukają czegoś, co wypełni im czas
Rzucają kamieniami w koła samochodów
I patrzą na spódnice dziewczyn, które nie chcą ich znać

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę
Bo wieczorami nie widać szarości
Nie widać brudnych ulic a latarnie nie świecą
I można udawać, że można na spacer pójść

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę
Marzą o życiu w dalekich krainach
Spoglądając w puste lornetki butelek
dyskutują o amerykańskich filmach

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę
Siadają na chodniku i palą jointy
Robią wszystko żeby stąd uciec
Kiedy wreszcie mogą, to wtedy nie mogą się ruszyć

Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -3

Status: Odrzucona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

  • Markus M.
    Markus M.

    złe są akordy powinny być zwrotka D, a, C, e, D ref: a, C, e, D, a, C, e 2 lata temu

  • Grzegorz Pietrzak
    Grzegorz Pietrzak

    Akordy rzeczywiście złe, ale zgodnie z oryginałem C g B d 2 lata temu

anonim

Historia

Pan Wywrotek
automatyczna poprawa formatowania
Korekty 4 lata temu
Markus M.
Korekty 2 lata temu
FerroTorres9
rozpisane chwyty nad tekst + korekta chwytu
Korekty 2 lata temu