Miejsca pod niebem Na bani
Korektę nadesłał
cheeky vagabond
2 lata temu
Instrument:
Gitara
E, H, A, a, E
Kontury dachów pod gasnącym niebem cis, gis
Niebem, którego niebawem nie będzie fis, A, H
Życie tam ledwo w zarysie dostrzegam cis, gis
Niebacznie mijając je w pędzie fis, A, H
Miasteczka, gdzie zaczynam podróże E, A
Mieściny, w których kończy się droga Fis, A, H
Gdzie nigdy nie przystaję na dłużej cis, gis
Zapomniane przez ludzi, nie Boga fis, A, H
Wracam do nich z mojego miasta gis, A
Które stamtąd po trzykroć dalekie fis, A, H
Które z innego świata wyrasta gis, fis
Chociaż na końcu tej samej rzeki A, a, H (E)
Przy sennym rynku pod samym niebem
Przelotnie tylko odkrywam wzrokiem
Ulice, o których niczego nie wiem
Domy, którym nie zajrzę do okien
W chwili pomiędzy mną a górami
Minąłem ludzi, których nie poznam
Nie zdarzy się pewnie nic między nami
Niewidzialni dla siebie przechodnie
Wracam do nich z mojego miasta
Które stamtąd po trzykroć dalekie
Które z innego świata wyrasta
Chociaż na końcu tej samej rzeki
A jednak wracam i w górę płynę
I nagle góry do morza schodzą
Od hal do fal wiatr dmuchać zaczyna
A mnie do nieba tędy po drodze
E H A a E
Kontury dachów pod gasnącym niebem cis gis
Niebem, którego niebawem nie będzie fis A H
Życie tam ledwo w zarysie dostrzegam cis gis
Niebacznie mijając je w pędzie fis A H
Miasteczka, gdzie zaczynam podróże E A
Mieściny, w których kończy się droga Fis A H
Gdzie nigdy nie przystaję na dłużej cis gis
Zapomniane przez ludzi, nie Boga fis A H
Wracam do nich z mojego miasta gis A
Które stamtąd po trzykroć dalekie fis A H
Które z innego świata wyrasta gis fis
Chociaż na końcu tej samej rzeki A a H (E)
Przy sennym rynku pod samym niebem
Przelotnie tylko odkrywam wzrokiem
Ulice, o których niczego nie wiem
Domy, którym nie zajrzę do okien
W chwili pomiędzy mną a górami
Minąłem ludzi, których nie poznam
Nie zdarzy się pewnie nic między nami
Niewidzialni dla siebie przechodnie
Wracam do nich z mojego miasta
Które stamtąd po trzykroć dalekie
Które z innego świata wyrasta
Chociaż na końcu tej samej rzeki
A jednak wracam i w górę płynę
I nagle góry do morza schodzą
Od hal do fal wiatr dmuchać zaczyna
A mnie do nieba tędy po drodze
E
H
A
a
E
Kontury dachów pod gasnącym niebem
cis
gis
Niebem, którego niebawem nie będzie
fis
A
H
Życie tam ledwo w zarysie dostrzegam
cis
gis
Niebacznie mijając je w pędzie
fis
A
H
Miasteczka, gdzie zaczynam podróże
E
A
Mieściny, w których kończy się droga
Fis
A
H
Gdzie nigdy nie przystaję na dłużej
cis
gis
Zapomniane przez ludzi, nie Boga
fis
A
H
Wracam do nich z mojego miasta
gis
A
Które stamtąd po trzykroć dalekie
fis
A
H
Które z innego świata wyrasta
gis
fis
Chociaż na końcu tej samej rzeki
A
a
H
(E
)Przy sennym rynku pod samym niebem
Przelotnie tylko odkrywam wzrokiem
Ulice, o których niczego nie wiem
Domy, którym nie zajrzę do okien
W chwili pomiędzy mną a górami
Minąłem ludzi, których nie poznam
Nie zdarzy się pewnie nic między nami
Niewidzialni dla siebie przechodnie
Wracam do nich z mojego miasta
Które stamtąd po trzykroć dalekie
Które z innego świata wyrasta
Chociaż na końcu tej samej rzeki
A jednak wracam i w górę płynę
I nagle góry do morza schodzą
Od hal do fal wiatr dmuchać zaczyna
A mnie do nieba tędy po drodze
E, H, A, a,
Kontury dachów pod gasnącym niebem cis,
Niebem, którego niebawem nie będzie fis, A,
Życie tam ledwo w zarysie dostrzegam cis,
Niebacznie mijając je w pędzie fis, A,
Miasteczka, gdzie zaczynam podróże E,
Mieściny, w których kończy się droga Fis, A,
Gdzie nigdy nie przystaję na dłużej cis,
Zapomniane przez ludzi, nie Boga fis, A,
Wracam do nich z mojego miasta gis,
Które stamtąd po trzykroć dalekie fis, A,
Które z innego świata wyrasta gis,
Chociaż na końcu tej samej rzeki A, a,
Przy sennym rynku pod samym niebem
Przelotnie tylko odkrywam wzrokiem
Ulice, o których niczego nie wiem
Domy, którym nie zajrzę do okien
W chwili pomiędzy mną a górami
Minąłem ludzi, których nie poznam
Nie zdarzy się pewnie nic między nami
Niewidzialni dla siebie przechodnie
Wracam do nich z mojego miasta
Które stamtąd po trzykroć dalekie
Które z innego świata wyrasta
Chociaż na końcu tej samej rzeki
A jednak wracam i w górę płynę
I nagle góry do morza schodzą
Od hal do fal wiatr dmuchać zaczyna
A mnie do nieba tędy po drodze
E
Kontury dachów pod gasnącym niebem cis,
gis
Niebem, którego niebawem nie będzie fis, A,
H
Życie tam ledwo w zarysie dostrzegam cis,
gis
Niebacznie mijając je w pędzie fis, A,
H
Miasteczka, gdzie zaczynam podróże E,
A
Mieściny, w których kończy się droga Fis, A,
H
Gdzie nigdy nie przystaję na dłużej cis,
gis
Zapomniane przez ludzi, nie Boga fis, A,
H
Wracam do nich z mojego miasta gis,
A
Które stamtąd po trzykroć dalekie fis, A,
H
Które z innego świata wyrasta gis,
fis
Chociaż na końcu tej samej rzeki A, a,
H
(E
)Przy sennym rynku pod samym niebem
Przelotnie tylko odkrywam wzrokiem
Ulice, o których niczego nie wiem
Domy, którym nie zajrzę do okien
W chwili pomiędzy mną a górami
Minąłem ludzi, których nie poznam
Nie zdarzy się pewnie nic między nami
Niewidzialni dla siebie przechodnie
Wracam do nich z mojego miasta
Które stamtąd po trzykroć dalekie
Które z innego świata wyrasta
Chociaż na końcu tej samej rzeki
A jednak wracam i w górę płynę
I nagle góry do morza schodzą
Od hal do fal wiatr dmuchać zaczyna
A mnie do nieba tędy po drodze
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -2
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
głosował za odrzuceniem z -70 punktami 2 lata temu
głosował za odrzuceniem z -60 punktami 2 lata temu
akordy nad tekstem w miejscach zmian 2 lata temu