Zbroja Jacek Kaczmarski
Korektę nadesłał
Apriti
2 lata temu
Instrument:
Gitara
Trudność:
Średni
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Tonacja:
G
Trudność:
Strojenie:
Tonacja:
Dałeś mi Panie zbroję, dawny kuł płatnerz ją e D e D e
W wielu pogięta bojach, wielu ochrzczona krwią e D e D e
W wykutej dla giganta potykam się co krok G e A9 H
Bo jak sumienia szantaż uciska lewy bok G Fis F e D e (D)
Lecz choć zaginął hełm i miecz G D
Dla ciała żadna w niej ostoja a G
To przecież w końcu ważna rzecz a H7 C a
Zbroja e H7 e
Magicznych na niej rytów dziś nie odczyta nikt e D e D e
Ale wykuta z mitów i wieczna jest jak mit e D e D e
Do ciała mi przywarła, przeszkadza żyć i spać G e A9 H
A tłum się cieszy z karła co chce giganta grać G Fis F e D e (D)
Lecz choć zaginął hełm i miecz G D
Dla ciała żadna w niej ostoja a G
To przecież w końcu ważna rzecz a H7 C a
Zbroja e H7 e
A taka w niej powaga dawno zaschniętej krwi e D e D e
Że czuję jak wymaga i każe rosnąć mi e D e D e
Być może nadaremnie lecz stanę w niej za stu G e A9 H
Zdejmij ją Panie ze mnie, jeśli umrę podczas snu G Fis F e D e (D)
Bo choć zaginął hełm i miecz G D
Dla ciała żadna w niej ostoja a G
To przecież życia warta rzecz a H7 C a
Zbroja e H7 e
Wrzasnęli hasło wojna, zbudzili hufce hord e D e D e
Zgwałcona noc spokojna ogląda pierwszy mord e D e D e
Goreją świeże rany, hańbiona płonie twarz G e A9 H
Lecz nam do obrony dany pamięci pancerz nasz G Fis F e D e (D)
Więc choć za ciosem pada cios G D
I wróg posiłki śle w konwojach a G
Nas przed upadkiem chroni wciąż a H7 C a
Zbroja e H7 e
Wywlekli pudła z blachy, natkali kul do luf e D e D e
I straszą - sami w strachu - strzelają do ciał i słów e D e D e
Zabrońcie żyć wystrzałem, niech zatryumfuje gwałt G e A9 H
Nad każdym wzejdzie ciałem pamięci żywej kształt G Fis F e D e (D)
Choć słońce skrył bojowy gaz G D
I żołdak pławi się w rozbojach a G
Wciąż przed upadkiem chroni nas a H7 C a
Zbroja e H7 e
Wytresowali świnie, kupili sobie psy e D e D e
I w pustych słów świątyni stawiają ołtarz krwi e D e D e
Zawodzi przed bałwanem półślepy kapłan łgarz G e A9 H
I każdym nowym zdaniem hartuje pancerz nasz G Fis F e D e (D)
Choć krwią zachłysnął się nasz czas G D
Choć myśli toną w paranojach a G
Jak zawsze chronić będzie nas a H7 C a
Zbroja e H7 e
e D e D e
Dałeś mi Panie zbroję, dawny kuł płatnerz ją
e D e D e
W wielu pogięta bojach, wielu ochrzczona krwią
G e A9 H
W wykutej dla giganta potykam się co krok
G Fis F e D e
Bo jak sumienia szantaż uciska lewy bok
D G D
Lecz choć zaginął hełm i miecz
a G
Dla ciała żadna w niej ostoja
a H7 C a
To przecież w końcu ważna rzecz
e H7 e
Zbro-oo ja
e D e D e
Magicznych na niej rytów dziś nie odczyta nikt
e D e D e
Ale wykuta z mitów i wieczna jest jak mit
G e A9 H
Do ciała mi przywarła, przeszkadza żyć i spać
G Fis F e D e
A tłum się cieszy z karła co chce giganta grać
D G D
Lecz choć zaginął hełm i miecz
a G
Dla ciała żadna w niej ostoja
a H7 C a
To przecież w końcu ważna rzecz
e H7 e
Zbro-oo ja
e D e D e
A taka w niej powaga dawno zaschniętej krwi
e D e D e
Że czuję jak wymaga i każe rosnąć mi
G e A9 H
Być może nadaremnie lecz stanę w niej za stu
G Fis F e D e
Zdejmij ją Panie ze mnie, jeśli umrę podczas snu
D G D
Bo choć zaginął hełm i miecz
a G
Dla ciała żadna w niej ostoja
a H7 C a
To w końcu życia warta rzecz
e H7 e
Zbro-oo ja
e D e D e
Wrzasnęli hasło wojna, zbudzili hufce hord
e D e D e
Zgwałcona noc spokojna ogląda pierwszy mord
G e A9 H
Goreją świeże rany, hańbiona płonie twarz
G Fis F e D e
Lecz nam do obrony dany pamięci pancerz nasz
D G D
Więc choć za ciosem pada cios
a G
I wróg posiłki śle w konwojach
a H7 C a
Nas przed upadkiem chroni wciąż
e H7 e
Zbro-oo ja
e D e D e
Wywlekli pudła z blachy, natkali kul do luf
e D e D e
I straszą - sami w strachu - strzelają do ciał i słów
G e A9 H
Zabrońcie żyć wystrzałem, niech zatryumfuje gwałt
G Fis F e D e
Nad każdym wzejdzie ciałem pamięci żywej kształt
D G D
Choć słońce skrył bojowy gaz
a G
Choć żołdak pławi się w rozbojach
a H7 C a
Wciąż przed upadkiem chroni nas
e H7 e
Zbro-oo ja
e D e D e
Wytresowali świnie, kupili sobie psy
e D e D e
I w pustych słów świątyni stawiają ołtarz krwi
G e A9 H
Zawodzi przed bałwanem półślepy kapłan łgarz
G Fis F e D e
I każdym nowym zdaniem hartuje pancerz nasz
D G D
Choć krwią zachłysnął się nasz czas
a G
Choć myśli toną w paranojach
a H7 C a
Jak zawsze chronić będzie nas
e H7 e
Zbro-oo ja
G D
Choć krwią zachłysnął się nasz czas
a G
Choć myśli toną w paranojach
a H7 C a
Jak zawsze chronić będzie nas
e H7 e
Zbro-oo ja {|3x}
D
W w
W wyk
Bo j
L
Dla c
To prz
Zbr
M
A
Do c
A tł
Le
Dla c
To prz
Zbr
A t
Że cz
Być m
Zd
B
Dla c
To w k
Zbr
Wrz
Zgwałc
G
Lecz n
W
I wr
Nas prz
Zbr
W
I str
Zabr
Nad k
Ch
Choć ż
Wciąż prz
Zbr
W
I w p
Zaw
I k
Ch
Choć m
Jak z
Zbr
Choć krwi
Choć m
Jak z
Zbr
e
ałeś mi PD
anie zbre
oję, dawny kuł płD
atnerz je
ąW w
e
ielu pogiD
ęta be
ojach, wielu ochrzD
czona ke
rwiąW wyk
G
utej dla gige
anta potA9
ykam się co krH
okBo j
G
ak sumFis
ienia szF
ante
aż uciska lD
ewy be
okL
D
ecz chG
oć zaginął hełm i miD
eczDla c
a
iała żadna w niej ostG
ojaTo prz
a
ecież w kH7
ońcu ważna rzC
eca
zZbr
e
o-H7
oo je
aM
e
agicznych nD
a niej re
ytów dziś nie odczD
yta ne
iktA
e
le wykD
uta z me
itów i wieczna jD
est jak me
itDo c
G
iała mi przywe
arła, przeszkA9
adza żyć i spH
aćA tł
G
um się cFis
ieszy z kF
arłe
a co chce gigD
anta gre
aćLe
D
cz chG
oć zaginął hełm i mD
ieczDla c
a
iała żadna w niej ostG
ojaTo prz
a
ecież w kH7
ońcu ważna rzC
eca
zZbr
e
o-H7
oo je
aA t
e
aka w niD
ej powe
aga dawno zaschnD
iętej krwe
iŻe cz
e
uję jD
ak wyme
aga i każe rD
osnąć me
iByć m
G
oże nadare
emnie lecz stA9
anę w niej za stH
uZd
G
ejmij ją PFis
anie zF
e mne
ie, jeśli umrę pD
odczas sne
uB
D
o chG
oć zaginął hełm i mD
ieczDla c
a
iała żadna w niej ostG
ojaTo w k
a
ońcu żH7
ycia warta rzC
ecza
Zbr
e
o-H7
oo je
aWrz
e
asnęli hD
asło we
ojna, zbudzili hD
ufce he
ordZgwałc
e
ona nD
oc spoke
ojna ogląda pD
ierwszy me
ordG
G
oreją świeże re
any, hańbA9
iona płonie twH
arzLecz n
G
am do obrFis
ony dF
ane
y pamięci pD
ancerz ne
aszW
D
ięc chG
oć za ciosem pada cD
iosI wr
a
óg posiłki śle w konwG
ojachNas prz
a
ed upH7
adkiem chroni wcC
iąa
żZbr
e
o-H7
oo je
aW
e
ywlekli pD
udła z ble
achy, natkali kD
ul do le
ufI str
e
aszą - sD
ami w stre
achu - strzelają do cD
iał i słe
ówZabr
G
ońcie żyć wystrze
ałem, niech zaA9
tryumfuje gH
wałtNad k
G
ażdym wzFis
ejdzie ciF
ałe
em pamięci żD
ywej kszte
ałtCh
D
oć słG
ońce skrył bojowy gD
azChoć ż
a
ołdak pławi się w rozbG
ojachWciąż prz
a
ed upH7
adkiem chroni nC
asa
Zbr
e
o-H7
oo je
aW
e
ytresowD
ali śwe
inie, kupili sD
obie pse
yI w p
e
ustych słD
ów świąte
yni stawiają D
ołtarz krwe
iZaw
G
odzi przed be
ałwanem półśA9
lepy kapłan łgH
arzI k
G
ażdym nFis
owym zdF
anie
em hartuje pD
ancerz ne
aszCh
D
oć krwG
ią zachłysnął się nasz cD
zasChoć m
a
yśli toną w paranG
ojachJak z
a
awsze chrH7
onić będzie nC
asa
Zbr
e
o-H7
oo je
aChoć krwi
G
ą zachłysnął się nasz czD
asChoć m
a
yśli toną w paranG
ojachJak z
a
awsze chrH7
onić będzie nC
asa
Zbr
e
o-H7
oo je
a |3xDałeś mi Panie zbroję, dawny kuł płatnerz ją
W wielu pogięta bojach, wielu ochrzczona krwią
W wykutej dla giganta potykam się co krok
Bo jak sumienia szantaż uciska lewy bok
Lecz choć zaginął hełm i miecz
Dla ciała żadna w niej ostoja
To przecież w końcu ważna rzecz
Zbroja
Magicznych na niej rytów dziś nie odczyta nikt
Ale wykuta z mitów i wieczna jest jak mit
Do ciała mi przywarła, przeszkadza żyć i spać
A tłum się cieszy z karła co chce giganta grać
Lecz choć zaginął hełm i miecz
Dla ciała żadna w niej ostoja
To przecież w końcu ważna rzecz
Zbroja
A taka w niej powaga dawno zaschniętej krwi
Że czuję jak wymaga i każe rosnąć mi
Być może nadaremnie lecz stanę w niej za stu
Zdejmij ją Panie ze mnie, jeśli umrę podczas snu
Bo choć zaginął hełm i miecz
Dla ciała żadna w niej ostoja
To przecież życia warta rzecz
Zbroja
Wrzasnęli hasło wojna, zbudzili hufce hord
Zgwałcona noc spokojna ogląda pierwszy mord
Goreją świeże rany, hańbiona płonie twarz
Lecz nam do obrony dany pamięci pancerz nasz
Więc choć za ciosem pada cios
I wróg posiłki śle w konwojach
Nas przed upadkiem chroni wciąż
Zbroja
Wywlekli pudła z blachy, natkali kul do luf
I straszą - sami w strachu - strzelają do ciał i słów
Zabrońcie żyć wystrzałem, niech zatryumfuje gwałt
Nad każdym wzejdzie ciałem pamięci żywej kształt
Choć słońce skrył bojowy gaz
I żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas
Zbroja
Wytresowali świnie, kupili sobie psy
I w pustych słów świątyni stawiają ołtarz krwi
Zawodzi przed bałwanem półślepy kapłan łgarz
I każdym nowym zdaniem hartuje pancerz nasz
Choć krwią zachłysnął się nasz czas
Choć myśli toną w paranojach
Jak zawsze chronić będzie nas
Zbroja
e
D
e
D
e
W wielu pogięta bojach, wielu ochrzczona krwią
e
D
e
D
e
W wykutej dla giganta potykam się co krok
G
e
A9
H
Bo jak sumienia szantaż uciska lewy bok
G
Fis
F
e
D
e
(D
)Lecz choć zaginął hełm i miecz
G
D
Dla ciała żadna w niej ostoja
a
G
To przecież w końcu ważna rzecz
a
H7
C
a
Zbroja
e
H7
e
Magicznych na niej rytów dziś nie odczyta nikt
e
D
e
D
e
Ale wykuta z mitów i wieczna jest jak mit
e
D
e
D
e
Do ciała mi przywarła, przeszkadza żyć i spać
G
e
A9
H
A tłum się cieszy z karła co chce giganta grać
G
Fis
F
e
D
e
(D
)Lecz choć zaginął hełm i miecz
G
D
Dla ciała żadna w niej ostoja
a
G
To przecież w końcu ważna rzecz
a
H7
C
a
Zbroja
e
H7
e
A taka w niej powaga dawno zaschniętej krwi
e
D
e
D
e
Że czuję jak wymaga i każe rosnąć mi
e
D
e
D
e
Być może nadaremnie lecz stanę w niej za stu
G
e
A9
H
Zdejmij ją Panie ze mnie, jeśli umrę podczas snu
G
Fis
F
e
D
e
(D
)Bo choć zaginął hełm i miecz
G
D
Dla ciała żadna w niej ostoja
a
G
To przecież życia warta rzecz
a
H7
C
a
Zbroja
e
H7
e
Wrzasnęli hasło wojna, zbudzili hufce hord
e
D
e
D
e
Zgwałcona noc spokojna ogląda pierwszy mord
e
D
e
D
e
Goreją świeże rany, hańbiona płonie twarz
G
e
A9
H
Lecz nam do obrony dany pamięci pancerz nasz
G
Fis
F
e
D
e
(D
)Więc choć za ciosem pada cios
G
D
I wróg posiłki śle w konwojach
a
G
Nas przed upadkiem chroni wciąż
a
H7
C
a
Zbroja
e
H7
e
Wywlekli pudła z blachy, natkali kul do luf
e
D
e
D
e
I straszą - sami w strachu - strzelają do ciał i słów
e
D
e
D
e
Zabrońcie żyć wystrzałem, niech zatryumfuje gwałt
G
e
A9
H
Nad każdym wzejdzie ciałem pamięci żywej kształt
G
Fis
F
e
D
e
(D
)Choć słońce skrył bojowy gaz
G
D
I żołdak pławi się w rozbojach
a
G
Wciąż przed upadkiem chroni nas
a
H7
C
a
Zbroja
e
H7
e
Wytresowali świnie, kupili sobie psy
e
D
e
D
e
I w pustych słów świątyni stawiają ołtarz krwi
e
D
e
D
e
Zawodzi przed bałwanem półślepy kapłan łgarz
G
e
A9
H
I każdym nowym zdaniem hartuje pancerz nasz
G
Fis
F
e
D
e
(D
)Choć krwią zachłysnął się nasz czas
G
D
Choć myśli toną w paranojach
a
G
Jak zawsze chronić będzie nas
a
H7
C
a
Zbroja
e
H7
e
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +6 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
Głosy i komentarze
Historia
Łukasz Piątkowski
Skopiowałame chwyty z pierwszej zwrotki i refrenu do wszystkich zwrotek i refrenów
Korekty
4 lata temu
|
|
Poprawił opracowanie 2 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 2 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 2 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 2 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 2 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 5 punktami 2 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 2 lata temu