Miłość Jacek Bończyk

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Miłość, miłość, miłość
Miłość to podły zwierz
Siłą, siłą, siłą
Męczy cię kłuje jak jeż

Natrętna jak pies
Niewierna jak kot
Namawia cię stale do grzechu

I czemóż tak jest
I dlaczegóż to
Bronić się nie chcesz człowieku

Miłość, miłość, miłość
Zalet ma mniej niż wad
Było, było, było
Było za młodych lat

I czemóż to znów ty sięgasz po nów
I z nieba go ściągasz jak rogal
I czemóż to tak znów serce jak ptak
W piersiach się tłucze na Boga

Miłość, miłość, miłość
To tylko refren ten
Śniło, śniło, śniło
Śniło się piękny sen

I nagle szach-mat
I wali się świat
Zostają ci sztuczne zwierzęta
Maskotki ze dwie i klucz itp.
Po roku się nic nie pamięta

Miłość?




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim