Piramida potrzeb Jędker Realista

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Pamiętam początek gadania pod bit
u ciebie na sofie Felipe to nie kit
nie w Sofii, Z.I.P. S quad puszczyka
czasem przy Zofii, czasem na awantur praktykach
ziomek, nikt z nas nie znika
jebać swoich kumpli, Jin-meet praktyka
sztuczny rap, którego w Polsce styka
robimy to od lat, szacunek, szacunek

może kiedyś do nich dotrze
życie, piramida potrzeb
wiesz to bardzo dobrze Z.I.P.'ie
od lat przecież jesteś w naszej ekipie

Jak czegoś chcę to buduję to z mozołem
i zwykłem kończyć to czego się podjąłem
robię swoje, spokojnie bez stresu
w mieście interesów jestem architektem
swojego sukcesu, mam receptę
konsekwentnie iść do przodu
a będzie pięknie, pewnikiem się uda
wiem, wiem, bo nie wymiękłem
i żywot wiodę, płynący miodem
a szczęście czerpię wprost ze Źródła
miłość to największy majątek
bez pudła trafiam w dziesiątkę
w hierarchii wartości trzymam porządek
też to ogarnij a będzie dobrze
takie jest życie to piramida potrzeb
proste Z.I.P.'ie, przybijmy piątkę
10 lat Z.I.P. Squadu, nie przelewki
od pierwszego tekstu a propos wygrzewki
aż do dzisiaj, czyli prawie do 30-stki
balansuję na granicy orła i reszki
dzieciaków ideał, teraz film gangsterski
nie biorą pod uwagę drugiej strony, klęski
nie jestem ideałem, nie jestem bez skazy
zanim zrobisz coś to zastanów się dwa razy

może kiedyś do nich dotrze
życie, piramida potrzeb
wiesz to bardzo dobrze Z.I.P.'ie
od lat przecież jesteś w naszej ekipie




Oceń to opracowanie
anonim