0
0

Addio pomidory Kabaret Starszych Panów

Mainął sierpień, minął wrzesień,
Zd7nów październik ai ta jesień
Rdozpostarła mF7elancholii mglE7isty woal
Naie żałuję letnich dzionków,
RG7óż poziomek Ci skowronków,
Ldecz jednego, jF7edynego jE7est mi żal   a  E7  

Addaio, pomidory, addG7io ulubiCone,
d a h7-5 E7
Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół
Nadchaodzą znów wieczory sałG7atki nie jedzConej,
Tęskndoty dojmujaącej i łzE7y przełkniętej wpaół

To cdóż, że jeść jaG7 będę zCupy i tomA7aty,
Gdy pdomnę wciąż wasz świG7eży miąższ
W te witamCiny przebogE7aty
Addaio, pomidory, adddio, utracaone,
Przez dłF7ugie, złe miesiaące wasz zH7apach bE7ędę czauł  d  a  E7   a  A7   d  a  E7   a 

Owszem, była i dziewczyna, a
I miłości pajęczyna, d7 a
Co oplotła drżący dwu kwiat naszych ciał d F7 E7
Porwał dziewczę zdrady poryw i zabrała pomidory, a G7 C
Te ostatnie, com schowane przed nią miał d F7 E7 a E7

Addio, pomidory, addio ulubione, a G7 C
Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół d a h7-5 E7
Nadchodzą znów wieczory sałatki nie jedzonej, a G7 C
Tęsknoty dojmującej i łzy przełkniętej wpół d a E7 a

To cóż, że jeść ja będę zupy i tomaty, d G7 C A7
Gdy pomnę wciąż wasz świeży miąższ d G7
W te witaminy przebogaty C E7
Addio, pomidory, addio, utracone, a d a
Przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł F7 a H7 E7 a d a E7 a A7 d a E7 a

h7-5
1 2 3 4
E|-1-|---|---|---|
H|---|---|-4-|---|
G|---|-2-|---|---|
D|---|---|-3-|---|
A|---|---|---|---|
E|---|---|---|---|

h7-5
2 3 4 5
E|---|---|---|-4-|
H|---|-1-|---|---|
G|---|---|-2-|---|
D|---|---|---|---|
A|---|---|---|---|
E|---|---|---|---|

h7-5
1 2 3 4
E|-x-|---|---|---|
H|---|---|-4-|---|
G|---|-2-|---|---|
D|---|---|-3-|---|
A|---|-1-|---|---|
E|-x-|---|---|---|

h7-5
1 2 3 4
E|-x-|-1-|---|---|
H|---|---|-3-|---|
G|---|-1-|---|---|
D|---|---|-2-|---|
A|---|-1-|---|---|
E|-x-|-1-|---|---|




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim