Bourbon mnie wypełnia Kazik
Tekst piosenki
-
2 ulubione
Edna Million strój zabójczy ma.
Lila-róż łagodzi metra huk.
Za dwa dolce kupię colty dwa.
Byle deszcz zapędzi mnie w kozi róg.
Mord szesnaście ze mną pije rum
Na umrzyka skrzyni, jego mać!
Skąd dwie pary nóg i w głowie szum?
Bourbon mnie wypełnia. Nie mogę wstać!
Hej, ptaszku, mam wiadomość złą:
Twój dom się pali, a dzieci same są!
Smutno patrzy zza kubańskich krat
Marny uwodziciel cudzych żon.
Przez księżyca pełnię głupio wpadł,
Na ostrzu noża plamy krwi – oto plon.
Ktoś butelką po łbie wali mnie.
Nadepnąłem na diabelski chwost.
Falming brodzi w kryształowym szkle.
Świat piękniejszy jest niż Brookliński most!
Hej, ptaszku, mam wiadomość złą:
Twój dom się pali, a dzieci same są!
Żółta pościel zatem to Hong-kong –
Gdzie prowadzi Wędrowniczek Jaś.
Wrócę w Karnawale, zdarty long.
Sto dolarów daj i światło zgaś.
Mord szesnaście ze mną pije rum
Na umrzyka skrzyni – kurwa mać!
Skąd dwie pary nóg i w głowie szum?
Bourbon mnie wypełnia. Nie mogę wstać!
Hej, ptaszku, mam wiadomość złą:
Twój dom się pali, a dzieci same są!
Lila-róż łagodzi metra huk.
Za dwa dolce kupię colty dwa.
Byle deszcz zapędzi mnie w kozi róg.
Mord szesnaście ze mną pije rum
Na umrzyka skrzyni, jego mać!
Skąd dwie pary nóg i w głowie szum?
Bourbon mnie wypełnia. Nie mogę wstać!
Hej, ptaszku, mam wiadomość złą:
Twój dom się pali, a dzieci same są!
Smutno patrzy zza kubańskich krat
Marny uwodziciel cudzych żon.
Przez księżyca pełnię głupio wpadł,
Na ostrzu noża plamy krwi – oto plon.
Ktoś butelką po łbie wali mnie.
Nadepnąłem na diabelski chwost.
Falming brodzi w kryształowym szkle.
Świat piękniejszy jest niż Brookliński most!
Hej, ptaszku, mam wiadomość złą:
Twój dom się pali, a dzieci same są!
Żółta pościel zatem to Hong-kong –
Gdzie prowadzi Wędrowniczek Jaś.
Wrócę w Karnawale, zdarty long.
Sto dolarów daj i światło zgaś.
Mord szesnaście ze mną pije rum
Na umrzyka skrzyni – kurwa mać!
Skąd dwie pary nóg i w głowie szum?
Bourbon mnie wypełnia. Nie mogę wstać!
Hej, ptaszku, mam wiadomość złą:
Twój dom się pali, a dzieci same są!