Nasze jesienne tango Kazimierz Kowalski
Tekst piosenki
-
1 ocena
Jeszcze lato nam barwi wspomnienia
A już jesień maluje pejzaże
Kolorowe jak płótna van Gogha
I tak piękne jak pierwsze kochanie
Wrzesień niebo czerwienią różowi
Ciepłą bielą rozjaśnia obłoki
A mnie spojrzeń dziś twoich potrzeba
Twoich dłoni potrzebny mi dotyk
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W liściach rdzawych, w czerwieni i złocie
Może jesień mi ciebie przywoła
Przez żurawie spotkane gdzieś w locie
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W kroplach deszczu łkających cichutko
Może jesień zostanie wspomnieniem
O miłości, co trwała zbyt krótko
Deszcz staccato o szyby uderza
W pustym parku przechadza się smutek
Jeszcze wczoraj byliśmy tu razem
Dzisiaj wszystko już mgłami zasnute
Lecz ja pójdę zamgloną aleją
Na spotkanie samotnej jesieni
Może znajdę wśród liści pożółkłych
Trochę wspomnień i trochę nadziei
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W liściach rdzawych, w czerwieni i złocie
Może jesień mi ciebie przywoła
Przez żurawie spotkane gdzieś w locie
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W kroplach deszczu łkających cichutko
Może jesień zostanie wspomnieniem
O miłości, co trwała zbyt krótko
Może jesień mi ciebie odnajdzie...
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W kroplach deszczu łkających cichutko
Może jesień zostanie wspomnieniem
O miłości, co trwała zbyt krótko
A już jesień maluje pejzaże
Kolorowe jak płótna van Gogha
I tak piękne jak pierwsze kochanie
Wrzesień niebo czerwienią różowi
Ciepłą bielą rozjaśnia obłoki
A mnie spojrzeń dziś twoich potrzeba
Twoich dłoni potrzebny mi dotyk
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W liściach rdzawych, w czerwieni i złocie
Może jesień mi ciebie przywoła
Przez żurawie spotkane gdzieś w locie
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W kroplach deszczu łkających cichutko
Może jesień zostanie wspomnieniem
O miłości, co trwała zbyt krótko
Deszcz staccato o szyby uderza
W pustym parku przechadza się smutek
Jeszcze wczoraj byliśmy tu razem
Dzisiaj wszystko już mgłami zasnute
Lecz ja pójdę zamgloną aleją
Na spotkanie samotnej jesieni
Może znajdę wśród liści pożółkłych
Trochę wspomnień i trochę nadziei
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W liściach rdzawych, w czerwieni i złocie
Może jesień mi ciebie przywoła
Przez żurawie spotkane gdzieś w locie
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W kroplach deszczu łkających cichutko
Może jesień zostanie wspomnieniem
O miłości, co trwała zbyt krótko
Może jesień mi ciebie odnajdzie...
Może jesień mi ciebie odnajdzie
W kroplach deszczu łkających cichutko
Może jesień zostanie wspomnieniem
O miłości, co trwała zbyt krótko