P1S yo
trochę osobiściej
jest takie słowo w ogóle hehe
osobiste yo

Ile nas w nas
Ile ich w nas
Ile nas w nas
Ile ich w nas, ciągle pytam
Ile nas w nas
Ile ich w nas
Ile nas w nas
Ile ich w nas

Po mamusi mam policzki, po tatusiu minę hardą
po niej w imię serca, po nim w imię faktów
chyba wzrok po niej, wzrost po nim,
jasny włos z zakolami na przód
mam przeboje na wątrobie od lat
lubię wypić a nie mogę genetyczne wnętrze ojca
sporo chore, permanentne chorobowe
po mamie na pogodę trochę boli w łokciach
do południa lubię pospać jak on
ze starszymi po imieniu, rzadko się mówiło tato
królowie od panoramicznych obaj dobrzy
od szczytów Andory, aż po Puna Montserratu
za nim zrobię coś to myślę, po niej
czasami kogoś skrzywdzę i nie śpię cztery noce
z drugiej strony, patrzę na wszystko
i nie dba się o nic, dzięki za tę radę ojciec

Ile nas w nas
Ile ich w nas
Ile nas w nas
Ile ich w nas, ciągle pytam
Ile nas w nas
Ile ich w nas
Ile nas w nas
Ile ich w nas

Po dwudziestu sześciu latach, chyba śmiało mogę stwierdzić
na palcach jednej ręki , niepowtarzalne cechy
rzadko bywał, od dziadka u Ruskich
przez ojca na Saksach, aż do mnie w weekendy
najpierw boli, po latach się z tym godzisz
ciepło matki koi, staram się je w sobie nosić
predyspozycje do melanżu po nim
jak się znika na pięć dni dobrze, że są telefony
widok krwi deprymował zawsze
chyba, że to moja krew, znaczy się udany balet
różnie bywa, wiem ale wracam
się było na manowcach ale kocham swoich nad życie
a, chodź tego nie wyrazi się na płycie
chcę żeby każdy wiedział o co idzie mi w tym
robię rap i nie po to żeby kłaść, wryta
po to żeby rym kładł nie dogadanie chwil


Ile nas w nas
Ile ich w nas
Ile nas w nas
Ile ich w nas, ciągle pytam
Ile nas w nas
Ile ich w nas
Ile nas w nas
Ile ich w nas [x2]

Ile nas w nas, ile
Ile nas w nas, ciągle pytam [x4]