Na otarcie łez Latająca Maszyna do Szycia
Tekst piosenki
Widziałem ją dziś rano, była jak sam smutek
Dźwigała ciężką torbę, w stronę dworca szła
Pogoda była marna, w niebie chyba urlop
Gdy pierwsza kropla spadła, kupiła w kiosku płaszcz
W miasteczku szybko plotka gna z ust do ust
Dewotki tracą oddech:
-To jest ta! - syczy ktoś.
-Skandale to jej fach.
-Diabelski nerw w niej drga!
Nie wkładaj palca pomiędzy drzwi
Mogłaś uważać
Nie wkładaj palca pomiędzy drzwi
Mogłaś uważać
A ona tylko chciała na luzie żyć
A wszystko poszło obok, zostały łzy
tekst Anna Sawicka
Dźwigała ciężką torbę, w stronę dworca szła
Pogoda była marna, w niebie chyba urlop
Gdy pierwsza kropla spadła, kupiła w kiosku płaszcz
W miasteczku szybko plotka gna z ust do ust
Dewotki tracą oddech:
-To jest ta! - syczy ktoś.
-Skandale to jej fach.
-Diabelski nerw w niej drga!
Nie wkładaj palca pomiędzy drzwi
Mogłaś uważać
Nie wkładaj palca pomiędzy drzwi
Mogłaś uważać
A ona tylko chciała na luzie żyć
A wszystko poszło obok, zostały łzy
tekst Anna Sawicka