Z P.D.P (Dudek RPK, Warunia, Narczyk, Kłyza) ft.Non Koneksja Miejski Sort
Tekst piosenki
Zadzwoniłeś, to dawaj pozdróweczki tutaj,
ja przystawiam telefon do kamerki.
Dawaj.
Siemano z tej strony konkurs z rejonu Koneksja,
pozdrowienia dla wszystkich dobrych ludzi.
Siemano Miejski Sort, piona.
DDK, DDK.
[Dudek RPK]
Od małego wychowany w strefie, wolnej od kurewstwa,
gdzie dwa cztery na dobę, na dobre oddany, wiesz jak,
wszechświat, wszechświat, młody bóg, siła dzieciństwa,
z podwórka dla podwórek, zdobądź z tego magistra.
Temat, temat, krąży dalej w swoją stronę,
podwórko się nie zmienia, kto walczy o koronę,
kości rzucone na blat, pojebał wam Corleone,
dam ci coś, co jest prawdą, gdzie straty są znikome.
Brykiet, brykiet, pieniądz tutaj wygrywa,
kłamstwo cele zdobywa, pomyśl i odpoczywaj,
pajac niech się z stąd zrywa, wciąż od lat ten sam klimat,
Miejski Sort dla podwórek, weź w to graj, i wygrywaj.
Naturalnie tak bywa, ty pamiętasz te czasy,
gdzie od świtu do zmroku, żyły Warszawskie wczasy,
i to nie raz do roku, same asy że w szoku,
ludzie ludziom, pomocą służą, spisz se protokół.
Miejski sort, cały czas, z stąd mnie znasz, jeszcze raz,
RPK, gdzie podwórko wrasta w ciebie, wokół dna,
tak za dnia, jak za nocy, człowiek walczy, szuka mocy,
z podwórka dla podwórek, nigdy mało, nigdy dosyć.
To świeżość, czystość rosy, jak upał, powiew wiatru,
znowu treści kilosy, ci zalewają kadłub,
dla gamoni, daj spokój, tylko dla dobrych ludzi,
z podwórka dla podwórek, szczerość, nigdy się nie znudzi.
Ref.2x
Z podrówka przez podwórka, dla innych podwórek,
z serducha przez serducha, dla serc takich które,
nie z bólem, a z czystej chęci, dać wiele potrafią,
będzie dobrze, tak czuję, zawistni niech się gapią.
[Luka N.O.N Koneksja]
Na skórze, wydziarana nazwa mej dzielnicy,
nie mówią o niej dobrze, ale każdy się z nią liczy,
wjeżdżam na dziesiątki, zawsze z sentymentem,
znam te zakamarki, nic nie grozi za zakrętem.
Słuchają mnie młodzi, pamiętają starzy,
cały czas idę do przodu, nie przestaję marzyć,
my w bandzie wszyscy równi, każdy dobry chłopak,
bujaj się z szacunkiem, po Białostockich blokach.
Słuchali mnie kumple, dziś, synowie kumpli,
królowie dzielnicy, nie osiedlowe szczórki,
ulica drugą matką, dziś mówię jak do córki,
za błędy młodości, pospłacałem swe rachunki.
[Narczyk]
Jesteśmy wychowani, w dwóch różnych miastach,
na różnych podwórkach, w trochę innych czasach,
mimo to jedziemy, na tych samych falach,
bo od małolata, według dobrych zasad.
Jesteśmy kierowani, do wspólnego celu,
przed siebie zmierzamy, jak tylko potrafimy,
nazajutrz się spieramy, i prawdziwy rap gramy,
bo jaki grać mamy, bo jaki grać mamy.
Nawet metalowe kraty, nie odbiorą nam co mamy,
pamiętaj że przyjaźni, nie zdobędziesz za złotówki,
jeśli tak uważasz, twój finał będzie krótki.
Wyjdź na podwórko, rozejrzyj się, i zajrzyj,
w najciemniejsze zakamarki, bo nigdy nie wiesz gdzie,
prawdziwy przyjaciel, może ci się trafić,
on nigdy nie da tobie, krzywdy wyrządzić.
Dziękówa mordeczki, że mogę na was liczyć.
Vice wersa, vice wersa, vice wersa, vice wersa.
[Warunia]
Elo, Miejski Sort na bicie, do gry wszystkich miast,
z podwórka dla podwórek, od nas dla was leci rap,
przybity pakt, Ciechanów, WWA,
weź to rozpierdol na full, i niech cały czas tak gra.
Ziomuś pamiętaj, podam ci pomocną dłoń,
jeśli tego potrzebujesz, Boże proszę, bliskich chroń,
ten rap to broń, z pociskiem na farmazon, (właśnie tak),
filary z waty, i tego typu błaznom.
Z podwórka dla podwórek, tutaj liczą się zasady,
pierdolić konfidentów, i z diabłem układy,
jak nie dasz rady, króciutko, wypierdalaj,
każdy dobry chłopak wie, że, godność to podstawa.
Odpalam bata, za tych co nie mogą,
za tych co nie doczekali, i tych co szli krętą drogą,
odpalam bata, za tych co nie mogą,
za tych co nie doczekali, i tych co szli krętą drogą.
Ref.2x
Z podwórka przez podwórka, dla innych podwórek,
z serducha przez serducha, dla serc takich które,
nie z bólem, a z czystej chęci, dać wiele potrafią,
będzie dobrze, tak czuję, zawistni niech się gapią.
[Egon N.O.N Koneksja]
Te podwórka dają miłość, te podwórka są dla wiernych,
oddam swe serce, jeśli chłopak jesteś pewny,
zawsze jest kwita, tu Koneksja ciebie wita,
Miejski Sort, pierwsza płyta, dalej te bity, ulica.
Wiesz jak to jest, miasto chłonie sort codziennie,
w nocy czy we dnie, musisz czuć się na nim pewnie,
szelest ortalionu, lecisz między bloki,
orient na boki, bo posypią się wyroki.
Psy po tajniaku, znów pukają drzwi do ziomka,
cały czas w niepewności, na osiedlach trwa nagonka,
zostać, tu mieszkać, z podwórka dla podwórek,
znasz to jak ja, i poznałeś tą strukturę.
W kręgu zaufania, muszą być pewni ludzie,
tak mnie uczy ulica, tak mnie matka wychowała,
co by się nie działo, zawsze przy mnie morda bratnia,
i gdzie bym nie był dzieciak, to od serca jest ma gadka.
[Kłyza]
Tu w podwórkowym stylu, płynie prawdziwa liryka,
nie ma miejsca tu na kłamstwo, a swojaka się nie tyka,
jeśli jesteś kumaty, i wiesz o co przypierdala,
z daleka od kurewstwa, od kurewstwa ziomuś z dala.
Ustawki na murku, i wpojone zasady,
nigdy ich nie zatracę, nie ma opcji, nie da rady,
w jedną stronę od dzieciaka, charakter kształtowany,
Miejski Sort dla podwórek, dawaj rozjebmy membrany.
Dobry rym, dobry styl, i jesteśmy na podwórkach,
na trzepakach, na ławkach, i ciemnych klatówach,
wszędzie tam gdzie dobre mordy, niech Pan Bóg nad wami czuwa,
elo bracia, siostry, z fartem, każdy ruch niech wam się uda.
Oczy dookoła głowy, bo frajerstwa pełno wszędzie,
ostrożnie z ruchami, a wtedy dobrze będzie,
z podwórka dla podwórek, teraz krótki przekaz, szczery,
Miejski Sort, chwila prawdy, czytaj rap, nowej ery.
ja przystawiam telefon do kamerki.
Dawaj.
Siemano z tej strony konkurs z rejonu Koneksja,
pozdrowienia dla wszystkich dobrych ludzi.
Siemano Miejski Sort, piona.
DDK, DDK.
[Dudek RPK]
Od małego wychowany w strefie, wolnej od kurewstwa,
gdzie dwa cztery na dobę, na dobre oddany, wiesz jak,
wszechświat, wszechświat, młody bóg, siła dzieciństwa,
z podwórka dla podwórek, zdobądź z tego magistra.
Temat, temat, krąży dalej w swoją stronę,
podwórko się nie zmienia, kto walczy o koronę,
kości rzucone na blat, pojebał wam Corleone,
dam ci coś, co jest prawdą, gdzie straty są znikome.
Brykiet, brykiet, pieniądz tutaj wygrywa,
kłamstwo cele zdobywa, pomyśl i odpoczywaj,
pajac niech się z stąd zrywa, wciąż od lat ten sam klimat,
Miejski Sort dla podwórek, weź w to graj, i wygrywaj.
Naturalnie tak bywa, ty pamiętasz te czasy,
gdzie od świtu do zmroku, żyły Warszawskie wczasy,
i to nie raz do roku, same asy że w szoku,
ludzie ludziom, pomocą służą, spisz se protokół.
Miejski sort, cały czas, z stąd mnie znasz, jeszcze raz,
RPK, gdzie podwórko wrasta w ciebie, wokół dna,
tak za dnia, jak za nocy, człowiek walczy, szuka mocy,
z podwórka dla podwórek, nigdy mało, nigdy dosyć.
To świeżość, czystość rosy, jak upał, powiew wiatru,
znowu treści kilosy, ci zalewają kadłub,
dla gamoni, daj spokój, tylko dla dobrych ludzi,
z podwórka dla podwórek, szczerość, nigdy się nie znudzi.
Ref.2x
Z podrówka przez podwórka, dla innych podwórek,
z serducha przez serducha, dla serc takich które,
nie z bólem, a z czystej chęci, dać wiele potrafią,
będzie dobrze, tak czuję, zawistni niech się gapią.
[Luka N.O.N Koneksja]
Na skórze, wydziarana nazwa mej dzielnicy,
nie mówią o niej dobrze, ale każdy się z nią liczy,
wjeżdżam na dziesiątki, zawsze z sentymentem,
znam te zakamarki, nic nie grozi za zakrętem.
Słuchają mnie młodzi, pamiętają starzy,
cały czas idę do przodu, nie przestaję marzyć,
my w bandzie wszyscy równi, każdy dobry chłopak,
bujaj się z szacunkiem, po Białostockich blokach.
Słuchali mnie kumple, dziś, synowie kumpli,
królowie dzielnicy, nie osiedlowe szczórki,
ulica drugą matką, dziś mówię jak do córki,
za błędy młodości, pospłacałem swe rachunki.
[Narczyk]
Jesteśmy wychowani, w dwóch różnych miastach,
na różnych podwórkach, w trochę innych czasach,
mimo to jedziemy, na tych samych falach,
bo od małolata, według dobrych zasad.
Jesteśmy kierowani, do wspólnego celu,
przed siebie zmierzamy, jak tylko potrafimy,
nazajutrz się spieramy, i prawdziwy rap gramy,
bo jaki grać mamy, bo jaki grać mamy.
Nawet metalowe kraty, nie odbiorą nam co mamy,
pamiętaj że przyjaźni, nie zdobędziesz za złotówki,
jeśli tak uważasz, twój finał będzie krótki.
Wyjdź na podwórko, rozejrzyj się, i zajrzyj,
w najciemniejsze zakamarki, bo nigdy nie wiesz gdzie,
prawdziwy przyjaciel, może ci się trafić,
on nigdy nie da tobie, krzywdy wyrządzić.
Dziękówa mordeczki, że mogę na was liczyć.
Vice wersa, vice wersa, vice wersa, vice wersa.
[Warunia]
Elo, Miejski Sort na bicie, do gry wszystkich miast,
z podwórka dla podwórek, od nas dla was leci rap,
przybity pakt, Ciechanów, WWA,
weź to rozpierdol na full, i niech cały czas tak gra.
Ziomuś pamiętaj, podam ci pomocną dłoń,
jeśli tego potrzebujesz, Boże proszę, bliskich chroń,
ten rap to broń, z pociskiem na farmazon, (właśnie tak),
filary z waty, i tego typu błaznom.
Z podwórka dla podwórek, tutaj liczą się zasady,
pierdolić konfidentów, i z diabłem układy,
jak nie dasz rady, króciutko, wypierdalaj,
każdy dobry chłopak wie, że, godność to podstawa.
Odpalam bata, za tych co nie mogą,
za tych co nie doczekali, i tych co szli krętą drogą,
odpalam bata, za tych co nie mogą,
za tych co nie doczekali, i tych co szli krętą drogą.
Ref.2x
Z podwórka przez podwórka, dla innych podwórek,
z serducha przez serducha, dla serc takich które,
nie z bólem, a z czystej chęci, dać wiele potrafią,
będzie dobrze, tak czuję, zawistni niech się gapią.
[Egon N.O.N Koneksja]
Te podwórka dają miłość, te podwórka są dla wiernych,
oddam swe serce, jeśli chłopak jesteś pewny,
zawsze jest kwita, tu Koneksja ciebie wita,
Miejski Sort, pierwsza płyta, dalej te bity, ulica.
Wiesz jak to jest, miasto chłonie sort codziennie,
w nocy czy we dnie, musisz czuć się na nim pewnie,
szelest ortalionu, lecisz między bloki,
orient na boki, bo posypią się wyroki.
Psy po tajniaku, znów pukają drzwi do ziomka,
cały czas w niepewności, na osiedlach trwa nagonka,
zostać, tu mieszkać, z podwórka dla podwórek,
znasz to jak ja, i poznałeś tą strukturę.
W kręgu zaufania, muszą być pewni ludzie,
tak mnie uczy ulica, tak mnie matka wychowała,
co by się nie działo, zawsze przy mnie morda bratnia,
i gdzie bym nie był dzieciak, to od serca jest ma gadka.
[Kłyza]
Tu w podwórkowym stylu, płynie prawdziwa liryka,
nie ma miejsca tu na kłamstwo, a swojaka się nie tyka,
jeśli jesteś kumaty, i wiesz o co przypierdala,
z daleka od kurewstwa, od kurewstwa ziomuś z dala.
Ustawki na murku, i wpojone zasady,
nigdy ich nie zatracę, nie ma opcji, nie da rady,
w jedną stronę od dzieciaka, charakter kształtowany,
Miejski Sort dla podwórek, dawaj rozjebmy membrany.
Dobry rym, dobry styl, i jesteśmy na podwórkach,
na trzepakach, na ławkach, i ciemnych klatówach,
wszędzie tam gdzie dobre mordy, niech Pan Bóg nad wami czuwa,
elo bracia, siostry, z fartem, każdy ruch niech wam się uda.
Oczy dookoła głowy, bo frajerstwa pełno wszędzie,
ostrożnie z ruchami, a wtedy dobrze będzie,
z podwórka dla podwórek, teraz krótki przekaz, szczery,
Miejski Sort, chwila prawdy, czytaj rap, nowej ery.
Najpopularniejsze piosenki Miejski Sort
- 1 Z P.D.P (Dudek RPK, Warunia, Narczyk, Kłyza) ft.Non Koneksja
- 2 Z P.D.P
- 3 Wyobraź sobie
- 4 Warunia Free
- 5 Tak było
- 6 Środowisko miejskie / Prod. Czaha
- 7 Replay
- 8 Razem (DDK, Warunia, Kłyza, Narczyk) feat. Gabi, RPK
- 9 Nietrudno (DDK RPK, Warunia, Kłyza, Narczyk) feat.Kryptonim
- 10 N3 Dobrze wiesz co o tym sądzę