Echo o Żeromskim Piotr Kajetan Matczuk
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
Już od dawna z latarni zdarto krepy abażur
Z szpalt dzienników spłynęły czarnych liter strumienie
W oddalonym grobowcu na kalwińskim cmentarzu
Pochowała już Polska swe krwawiące sumienie
Ozdobiła Mu szyję w wielkiej wstęgi naszyjnik
Rozkazała jednemu: Ty mu pokłon swój udasz!
W kornej ciszy narodu zagorzały partyjnik
Wielkiej piersi wystygłej dotknął ręką jak Judasz
Dziś jest cicho i prosto, jakoś mdławo i ckliwie
Dni mijają za dniami jednostajne jak kierat
Jak by nic się przez fakt ten nie zmieniło właściwie
Że na Zamku w Warszawie umarł jeden literat
Tylko krzyczy zaklęte w karty książek dziedzictwo
Że w nich żyje coś więcej niż wspomnienie poddaństwa
Że umarło z nim narodowe dziewictwo
Zdeptane butami rodzącego się Państwa
Dziś, gdy sen nasz o chlebie w dłonie noże nam kładzie
Bezlitosny jak nędzarz, co podzielił swój dom z kim
Dla tych, którym się jeszcze sen majaczy o szpadzie
Sen o Polsce bezgrzesznej - będzie snem o Żeromskim
a
e
Z szpalt dzienników spłynęły czarnych liter strumienie
a
e
a
W oddalonym grobowcu na kalwińskim cmentarzu
a
e
a
Pochowała już Polska swe krwawiące sumienie
F
e
G
a
Ozdobiła Mu szyję w wielkiej wstęgi naszyjnik
e
h
Rozkazała jednemu: Ty mu pokłon swój udasz!
e
G
D
e
W kornej ciszy narodu zagorzały partyjnik
h
e
h
e
Wielkiej piersi wystygłej dotknął ręką jak Judasz
G
D
h
e
Dziś jest cicho i prosto, jakoś mdławo i ckliwie
a
e
Dni mijają za dniami jednostajne jak kierat
a
e
a
Jak by nic się przez fakt ten nie zmieniło właściwie
a
e
a
Że na Zamku w Warszawie umarł jeden literat
F
e
G
a
Tylko krzyczy zaklęte w karty książek dziedzictwo
d
a
Że w nich żyje coś więcej niż wspomnienie poddaństwa
d
a
Że umarło z nim narodowe dziewictwo
e
a
Zdeptane butami rodzącego się Państwa
e
A
Dziś, gdy sen nasz o chlebie w dłonie noże nam kładzie
e
h
Bezlitosny jak nędzarz, co podzielił swój dom z kim
e
G
D
e
Dla tych, którym się jeszcze sen majaczy o szpadzie
h
e
Sen o Polsce bezgrzesznej - będzie snem o Żeromskim
C
h
D
E