Piosenka o pojednaniu Piotr Kajetan Matczuk
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
Ja - bezrobotny kosmonauta
Zwolniony z życia za zuchwałość
To jest – za trwanie przy swych prawdach
Że małość zawsze znaczy - małość
Ja – młodszy brat Francois Villona
Głupszy od niego o złudzenia
Że Piękno z Dobrem to aksjomat
Który opoką jest – Tworzenia
I wreszcie ja – wędrowny książę
Więc beneficjent Księgi Dżungli
Wiedząc już dzisiaj, czym jest mądrość
Wobec „Sic transit gloria mundi”
Chciałbym pojednać się ze światem
Nie czyniąc przy tym jednak żadnych
Jak skok pod pociąg czy lot w krater
Gestów wystawnych lub paradnych
Bo oczywista moja wina
Że świat na lepsze się nie zmienia
Że bardziej w cenie gest Kaina
Niż Salomona Wszech-Poemat
Bo przecież również w mojej wiosce
Gdzie wpływ mieć mógłbym na marzenia
(Choćby rozwódek i podrostków)
Niczegom nie dał, prócz – milczenia
d
C
G
Zwolniony z życia za zuchwałość
d
C
G
To jest – za trwanie przy swych prawdach
a
e
F
(G
)Że małość zawsze znaczy - małość
a
e
a
Ja – młodszy brat Francois Villona
a
G
a
Głupszy od niego o złudzenia
a
e
a
Że Piękno z Dobrem to aksjomat
F
C
G
Który opoką jest – Tworzenia
a
e
a
I wreszcie ja – wędrowny książę
d
C
G
Więc beneficjent Księgi Dżungli
d
C
G
Wiedząc już dzisiaj, czym jest mądrość
a
e
F
G
Wobec „Sic transit gloria mundi”
a
e
a
Chciałbym pojednać się ze światem
d
C
G
Nie czyniąc przy tym jednak żadnych
d
C
G
Jak skok pod pociąg czy lot w krater
a
e
F
C
Gestów wystawnych lub paradnych
a
e
a
Bo oczywista moja wina
d
C
G
Że świat na lepsze się nie zmienia
d
C
G
Że bardziej w cenie gest Kaina
a
e
F
C
Niż Salomona Wszech-Poemat
a
e
a
Bo przecież również w mojej wiosce
d
C
G
Gdzie wpływ mieć mógłbym na marzenia
d
C
G
(Choćby rozwódek i podrostków)
a
e
F
G
Niczegom nie dał, prócz – milczenia
a
e
a