Strażnik raju Piotr Rubik
-
4 ulubione
-
79 ulubionych
-
24 ulubione
h
Do bram raju aż A
się wspiąłemŻe
G
by ujrzeć wreszcie rajA
ski świG
ath
Rzekłem - gadać chcę A
z AniołemG
Do siwego stróża spA
oza krah
th
Spytał nieba stróż A
o powódM
G
ej wędrówki do niebiesA
kich braG
mh
Rzekłem chcę mieć jakA
iś dowódŻe
G
gdy minie czas -A
nie będę se
amh
Nie jest łatwo pojąć nD
awet toTo że co r
A
ano słońce świe
ecih
Że świat będzie jakim D
stworzą goNiepo
A
częte jeszcze dzie
eciZapytałem o sens w życiu mym
I o prawdę zapytałem
h
A
G
A
G
Rzekł - mój synu problem leży w tym
Żeś pobłądził życiem całym
h
A
G
A
h
Śmiał się nieba Stróż i wyznał że
Szkoda czasu na gadanie
h
A
G
A
G
Bo choć nawet czegoś dowiem się
To i tak się nic nie stanie
h
A
G
A
e
E
Nie, niE
e, nih
e// Nie jest łatwo pojąć nawet to
h
D
A
e
To że co rano słońce świeci
Że świat będzie jakim stworzą go
Niepoczęte jeszcze dzieci // x2
Co się stanie z całym światem gdy
Odejdziemy w zapomnienie
h
A
G
A
G
I co zrobić ze swym życiem by
Ciut na lepsze świat odmienić
h
A
G
A
h
Nim meteor obok nóg nam spadł
Strażnik zabrał mnie do raju
h
A
G
A
G
A tam całkiem jak u babci sad
W którym śliwy zakwitają
h
A
G
A
e
// Nie jest łatwo pojąć nawet to
h
D
A
e lub tonacja wyżej (dla urozmaicenia) ref cis
H
A
H
cis
To że co rano słońce świeci
Że świat będzie jakim stworzą go
Niepoczęte jeszcze dzieci // x2
Tonacja spod komentarza do utworu wraz z chwytami marekgc Przepisane dla lepszego grania :)
cis E
H fis
Poza tym super :)