0
0

U wrót doliny Przemysław Gintrowski

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Winnetou
    7 ulubionych
Po deszczu gwiazd                                       e
na łące popiołów                                        a
zebrali się wszyscy pod strażą aniołów                  G a

z ocalałego wzgórza można objąć okiem                   E
całe beczące stado dwunogów                             F

naprawdę jest ich niewielu                              E
doliczając nawet tych którzy przyjdą                    F
z kronik bajek i żywotów świętych                       G a

ale dość tych rozważań przenieśmy się wzrokiem          e F
do gardła doliny z którego dobywa się krzyk             G a

po świście eksplozji po świście ciszy                   E
ten głos bije jak źródło żywej wody                     F

jest to jak nam wyjaśniają                              E
krzyk matek od których odłączają dzieci                 F
gdyż jak się okazuje będziemy zbawieni pojedynczo       G a

Po deszczu gwiazd                                       e
na łące popiołów                                        a
zebrali się wszyscy pod strażą aniołów                  G a (e)

aniołowie stróże są bezwzględni                         F
i trzeba przyznać mają ciężką robotę                    G a

ona prosi – schowaj mnie w oku                          e
w dłoni w ramionach                                     C
zawsze byliśmy razem                                    e
nie możesz mnie teraz opuścić                           C
kiedy umarłam i potrzebuję czułości                     D a
kiedy umarłam i potrzebuję czułości                     D a (e)

starszy anioł                                           e
z uśmiechem tłumaczy nieporozumienie                    F G a

staruszka niesie zwłoki kanarka                         e
(wszystkie zwierzęta umarły trochę wcześniej)           C
był taki miły – mówi z płaczem –                        e
wszystko rozumiał kiedy powiedziałam                    C
jej głos ginie wśród ogólnego wrzasku                   D a
jej głos ginie wśród ogólnego wrzasku                   D a

nawet drwal którego trudno posądzić o takie rzeczy      e
stare zgarbione chłopisko przyciska siekierę do piersi  C
– całe życie była moja                                  e
teraz też będzie moja                                   C
żywiła mnie tam wyżywi tu                               e
nikt nie ma prawa – powiada –                           C
nie oddam! nie oddam                                    D a
nikt nie ma prawa – powiada – nie oddam                 D a

a G a
a G a

ci którzy jak się zdaje                                 a
bez bólu poddali się rozkazom                           G a
idą spuściwszy głowy na znak pojednania                 a G a
ale w zaciśniętych pięściach chowają                    F E a
strzępy listów wstążki włosy ucięte                     F E a
i fotografie                                            F E F E
które jak sądzą naiwnie                                 E F
nie zostaną im odebrane                                 G F
które jak sądzą naiwnie                                 E F
nie zostaną im odebrane                                 G F (E F G F)

tak to oni wyglądają                                    a F
na moment przed ostatecznym podziałem                   E F E
na zgrzytających zębami                                 F E
i śpiewających psalmy                                   F E F E (F G a e e)


Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim