List do Wiecha Wiecheckiego Trio Czajkowski-Mędrzycki-Piekarczyk
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
2 ulubione
Co porabiasz Panie Wiech
W siwej szacie wśród obłoków?
Myślisz pewnie w duchu - ech
Mam na wieki święty spokój
W niebie przecież szafa gra
Bo wiadoma rzecz - stolica
I warszawski ubaw trwa
Z aniołami na ulicach
A na ziemi - Panie Wiech
Praca ciężka jak w kopalni
I nas pusty dusi śmiech
Żeśmy mniej sentymentalni
Od Powstania tyle lat
Przeminęło bezpowrotnie
Gwarem tętni praski trakt
I staruszka siedzi w oknie
Czy rozumiesz - Panie Wiech
Socjalizmu pękły stropy
Zmiany zapierają dech
W maratonie do Europy
Wszystko dzieje tu się tak
Żeby błysnąć Ameryką
Tylko czasem Pana brak
Kiedy żal przychodzi z nikąd
Jednym słowem - Panie Wiech
Szpanujemy dla poklasku
Potrafimy - to nie grzech
Pić do rana - po warszawsku
Potem fajrant, kac i klin
Grunt by życie było w dechę!
Ponoć odpuszczenie win
Mamy w niebie za pociechę...
Lecz do diabła - mniejsza z tym!
Świat honorny umarł z Wiechem!
e
H7
W siwej szacie wśród obłoków?
a
H7
Myślisz pewnie w duchu - ech
e
H7
Mam na wieki święty spokój
C
D
G
W niebie przecież szafa gra
H7
e
Bo wiadoma rzecz - stolica
C
D
G
I warszawski ubaw trwa
a
H7
C
Z aniołami na ulicach
Fis
H7
A na ziemi - Panie Wiech
Praca ciężka jak w kopalni
I nas pusty dusi śmiech
Żeśmy mniej sentymentalni
Od Powstania tyle lat
Przeminęło bezpowrotnie
Gwarem tętni praski trakt
I staruszka siedzi w oknie
Czy rozumiesz - Panie Wiech
Socjalizmu pękły stropy
Zmiany zapierają dech
W maratonie do Europy
Wszystko dzieje tu się tak
Żeby błysnąć Ameryką
Tylko czasem Pana brak
Kiedy żal przychodzi z nikąd
Jednym słowem - Panie Wiech
Szpanujemy dla poklasku
Potrafimy - to nie grzech
Pić do rana - po warszawsku
Potem fajrant, kac i klin
Grunt by życie było w dechę!
Ponoć odpuszczenie win
Mamy w niebie za pociechę...
Lecz do diabła - mniejsza z tym!
Świat honorny umarł z Wiechem!