Test Trio Czajkowski-Mędrzycki-Piekarczyk
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
2 ulubione
Patrzenie sobie prosto w oczy
Poranna spowiedź przy goleniu
Po trudnej jak matura nocy
Robimy mały test sumieniu
Ciągnie nas to czego nie mamy
Zaś gdy się ziści odpuszczamy
Chowamy wiersze po kieszeniach
Nie pragnąc wcale ich spełnienia
Najpierw kochamy do perfekcji
By potem zdradzać bez obiekcji
Głosimy setki haseł wielkich
Z pomocą Boga i butelki
Patrzenie sobie prosto w oczy
Poranna spowiedź przy goleniu
Po trudnej jak matura nocy
Robimy mały test sumieniu
Jesteśmy tacy w sumie biedni
Że kłamstwo chlebem jest powszednim
Od kombinacji pęka głowa
Jakby tu z losem pohandlować
Czasem naleją nas po pysku
Na życia brudnym targowisku
Lecz jakoś daje się ocalić
Żeśmy prawdziwi i wspaniali
Patrzenie sobie prosto w oczy
Poranna spowiedź przy goleniu
Po trudnej jak matura nocy
Żyjemy w autorozgrzeszeniu
d
Poranna spowiedź przy goleniu
a
Po trudnej jak matura nocy
d
Robimy mały test sumieniu
B
a
d
Ciągnie nas to czego nie mamy
D
g
Zaś gdy się ziści odpuszczamy
C
A
A7
Chowamy wiersze po kieszeniach
d
g
Nie pragnąc wcale ich spełnienia
C
A
A7
Najpierw kochamy do perfekcji
d
g
By potem zdradzać bez obiekcji
C
A
A7
Głosimy setki haseł wielkich
g
d
Z pomocą Boga i butelki
B
a
d
Patrzenie sobie prosto w oczy
Poranna spowiedź przy goleniu
Po trudnej jak matura nocy
Robimy mały test sumieniu
Jesteśmy tacy w sumie biedni
Że kłamstwo chlebem jest powszednim
Od kombinacji pęka głowa
Jakby tu z losem pohandlować
Czasem naleją nas po pysku
Na życia brudnym targowisku
Lecz jakoś daje się ocalić
Żeśmy prawdziwi i wspaniali
Patrzenie sobie prosto w oczy
Poranna spowiedź przy goleniu
Po trudnej jak matura nocy
Żyjemy w autorozgrzeszeniu