Kiedy Chwytam za kartkę zbierają się myśli
bym mógł stworzyć, namiastkę rapera artysty
wystawiam skrzydła pod wiatr, jak ptak, który uczy się latać,
ciekawe czy trzepocząc nimi, wywołam huragan
sytuację w moim życiu odzwierciedla w pokoju bałagan
wszystko uprzątnę na święta - non stop powtarzam
wiruję złość - czasem za dużo ludziom pozwalam
przygryzam wargę, a dusza skowyje i z długopisem się scala
wczoraj absurd gonił absurd i absurdem poganiał
teraz pragnę, by muzyka była warta słuchania
i chociaż jestem pewny, że i tak odgrywam dramat
to pnę naprzód, nie będę w miejscu zostawać
ciągle pod górkę, choć jeszcze jestem gryzipiórkiem
wgryzę się głęboko, aby pozdrowić stwórcę
i serio, wiem że nie jest to roztropne
ale jestem uparty i będę nagrywał póki w kalendarz nie kopnę

Każdy z nam ma jakiś cel czy też marzenia
niektórym wydaję się nieosiągalny,są nie do spełnienia
ja mam prostą regułę, która nie jest fenomenem
jeśli siedzisz w fotelu nie licz na makroewolucję

Nie licz na szczęście, na prostą drogę także nie
wyjmij serce do gwiazd, popatrz jak wśród nich mieni się
pokaż siłę ducha, zawsze spełniaj obietnicę
nie rzucaj słów na wiatr, bądź jak honorowy rycerz
musisz być odważnym, kierować się rozsądkiem
mieć oczy otwarte na krzywdy innych
nigdy nie bądź obojętny i niewrażliwy
uszlachetniasz swoje serce pomagając innym

Taki kodeks mam, przestrzegam tych praw
dobrze mieć zasady bez nich nie istniał by świat
życie według upodobań może być fajne przez krótki czas
ale konsekwencje tego co robimy i tak dosięgną nas
ja cenie ludzi za szczerość, a nie za szczere intencje
choć żyjemy w erze kłamstwa,oszustwa,manipulacji
dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane
więc myśl co robisz lub po prostu wyjdź za drzwi