0
0

W Polskę idziemy Wiesław Gołas

h  W tygodniu to jesteśmy cisi jeak ta ćma,
w tyFisgodniu to nam wszystko wisi haż do dna,
A jh7ak się człowiek przejmie rolą - seam pan wisz,
to Fiszaraz plecy go rozbolą halbo krzyż...

W tygodniu to jesteśmy szarzy jeak ten dym,
w tyFisgodniu nic się nie przydarzy, bho i z kim?
I żHycie jak koszula ciasna peije nas,
aż poczujhemy mus i reaz na jakiś cFiszas:

W Pholskę idziemy, dreodzy panowie, W PAolskę idziDemy!
Neim pierwsza seta zhaszumi w głowie, DCisrugą pijFisemy!
Dho dna, jak leci, zea fart, za dzieci, ZAa zdrowie żDony.
Beyło, nie było, w tho głupie ryło, W Fisten dziób spragnihony!

Świat, jak nam weisiał, tak teraz nAie jest nam wszystko jh7edno:
Śledziem się przeeje, kumpel się śmiAeje, dziewczyny blFisedną...
Świherzbią nas dłonie ei oko płonie, LśnAi jak pochDodnia,
eaż w nowy tydzień śwhit nas wygoni, FisNo a w tyFis7godniu:

W tyghodniu, bracie, wolno goisz keaca fest,
bo cFiszy się leży, czy się stoi, jakhoś jest,
W tygh7odniu lepią ci się oczy, beoli krzyż,
a Fiswyżej nerek nie podskoczysz- sham pan wisz...

W tygodniu żony barchanowe chreapią w noc,
a Fisty owijasz ciężką głowę cihasno w koc
I rHano gapisz się na ludzi eokiem złym,
aż nagle choś się w tobie zbeudzi i jak w Fisdym:

W Pholskę idziemy, dreodzy panowie, W PAolskę idziDemy!
Neim pierwsza seta zhaszumi w głowie, CisDo ludzi lgnFisiemy:
huchaj, Rodaku! Czeerwone maki! SAerce! OjczDyzna!!!
Trzeaska koszula. Thu szwabska kula, FisTu, popatrz, blhizna.

Potem wyśneimy sen kolorAowy, sen malowh7any
z twarzą wtuleoną w kotlet schabAowy... panieroFiswany...
Mhy, pełni wiary, cheoć łeb nam ciąży, ciAąży jak Dołów,
żee żadna siła złha nie pogrążyFis OrłFis7ów, sokhołów!     (Fis7)      

A pohtem znów się przystopuje ei znów gaz...
A sFispołeczeństwo nas szanuje- lhubią nas!
Uśmih7echa do nas się najmilej teen i ów,
tak Fisrośnie, rośnie nam przywilej- świhętych krów!

Niejeden to się nami wzrusza, słeów mu brak,
ruFisbaszny czerep, ale dusza- znhany fakt...
Nas tHeż coś wtedy w dołku ściska, weilgnie wzrok...
Bracia, Rodhacy! Dajcie peyska! Równać kFisrok!!!

W Pholskę idziemy! W Peolskę idziemy! BrAacia, RodDacy!
Teu się, psia nędza, nhikt nie oszczędza,Cis Odpoczniesz w pFisracy!
W prhacy jest mikro, meikro i przykro, TAu- gołdą spłDywa,
cheam lub bohater- polskha sobotniaFis Alternathywa.

Aż wstanie reanek i skacowAani wstaną tyth7ani
i znowu- W Peolskę! Bracia kochAani! Nikt nas nie zFisgani!
Nhikt złego słowa, Łeomża czy Nakło, NAam nie bałDaknie!
Jeakby nam kiedyś thego zabrakło. FisNie,Fis7 nie zabrhaknie


Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim