A my w rezerwie Wiktor Zatwarski
Tekst piosenki
Na słonecznym poligonie
Do ataku oddział rusza
Biegną chłopcy prosto w ogień
Aż im się gotuje w uszach
Po sto kilo ważą hełmy
Po pół tony każda z nóg
Ale biegną chłopcy dzielnie
Ale biegną tam, gdzie wróg
A my? A my w rezerwie!
Za nami już ten trud
Nas rozkaz nie poderwie
Schowany miły but
Bo my? Bo my w rezerwie!
Choć w formie, werwie wciąż
I jakby co, to my ho ho
I jakby co, to my ho ho
Jak jeden mąż
Na okręcie w środku nocy
Marynarzy budzi alarm
Nie przetarłszy nawet oczu
Wyskakuje z koi wiara
Tak im spało się przyjemnie
Pod pokładem parę stóp
A tu zimno, mokro, ciemno
I bałwany biją w dziób
A my? A my w rezerwie!
Za nami już ten trud
Nas alarm nie poderwie
Nie wygna w bezmiar wód
Bo my? Bo my w rezerwie!
Choć w formie, werwie wciąż
I jakby co, to my ho ho
I jakby co, to my ho ho
Jak jeden mąż
Gdy w niedzielę się wybierze
Na przepustkę z kolegami
Aż żal patrzeć na żołnierza
Jak opędza się od panien
Czy to saper, czy marynarz
Żal doprawdy patrzeć nań
Jak próbuje się wywinąć
Z rąk nieokiełznanych pań
A my? A my w rezerwie!
Za nami już ten trud
Nas żadna nie poderwie
To byłby chyba cud
Bo my? Bo my w rezerwie!
Choć w formie, werwie wciąż
I jakby co, to my ho ho
I jakby co, to my ho ho
Jak jeden mąż
La la la la la la la
La la la la la la
La la la la la la la
La la la la la la
Bo my? Bo my w rezerwie!
Choć w formie, werwie wciąż
I jakby co, to my ho ho
I jakby co, to my ho ho
Jak jeden mąż
Do ataku oddział rusza
Biegną chłopcy prosto w ogień
Aż im się gotuje w uszach
Po sto kilo ważą hełmy
Po pół tony każda z nóg
Ale biegną chłopcy dzielnie
Ale biegną tam, gdzie wróg
A my? A my w rezerwie!
Za nami już ten trud
Nas rozkaz nie poderwie
Schowany miły but
Bo my? Bo my w rezerwie!
Choć w formie, werwie wciąż
I jakby co, to my ho ho
I jakby co, to my ho ho
Jak jeden mąż
Na okręcie w środku nocy
Marynarzy budzi alarm
Nie przetarłszy nawet oczu
Wyskakuje z koi wiara
Tak im spało się przyjemnie
Pod pokładem parę stóp
A tu zimno, mokro, ciemno
I bałwany biją w dziób
A my? A my w rezerwie!
Za nami już ten trud
Nas alarm nie poderwie
Nie wygna w bezmiar wód
Bo my? Bo my w rezerwie!
Choć w formie, werwie wciąż
I jakby co, to my ho ho
I jakby co, to my ho ho
Jak jeden mąż
Gdy w niedzielę się wybierze
Na przepustkę z kolegami
Aż żal patrzeć na żołnierza
Jak opędza się od panien
Czy to saper, czy marynarz
Żal doprawdy patrzeć nań
Jak próbuje się wywinąć
Z rąk nieokiełznanych pań
A my? A my w rezerwie!
Za nami już ten trud
Nas żadna nie poderwie
To byłby chyba cud
Bo my? Bo my w rezerwie!
Choć w formie, werwie wciąż
I jakby co, to my ho ho
I jakby co, to my ho ho
Jak jeden mąż
La la la la la la la
La la la la la la
La la la la la la la
La la la la la la
Bo my? Bo my w rezerwie!
Choć w formie, werwie wciąż
I jakby co, to my ho ho
I jakby co, to my ho ho
Jak jeden mąż