Moja pepeszka Wiktor Zatwarski
Tekst piosenki
Pytał cywil na kwaterze, komu obok ścielę
Ja swą miłą z sobą wodzę, zawsze z nią weselej
Moja miła przy mym boku przeszła kawał świata
I ochotna, i obrotna, choć strasznie pyskata
Ta ta ta ta ta, ta ta ta ta ta
Jak się weźmie do gadania, nie wystarczy dnia
Ta ta ta ta ta, tu tu tu tu tu
Gra pepeszka, towarzyszka mych frontowych dróg
Ledwie fryca hełm zobaczy, zaraz doń wygarnie
A hałasu - jakbyś sypał groch w blaszany garnek
Choć pyskata, ale wierna, kocha mnie na zabój
Będzie ze mną aż do końca, po ostatni nabój
Ta ta ta ta ta, ta ta ta ta ta
Jak się weźmie do gadania, nie wystarczy dnia
Ta ta ta ta ta, tu tu tu tu tu
Gra pepeszka, towarzyszka mych frontowych dróg
A po wojnie już przyjaciół różne drogi wiodą
Ona z wojskiem pozostała, ja wróciłem do dom
Teraz żonkę mam przy boku - jakby tamtej siostra
I ochotna, i obrotna, w gębie także mocna
Ta ta ta ta ta, ta ta ta ta ta
Jak się weźmie do gadania, nie wystarczy dnia
Ta ta ta ta ta (ta ta ta ta ta), tu tu tu tu tu (tu tu tu tu tu)
Jakbym słyszał swą pepeszkę wśród frontowych dróg
Ja swą miłą z sobą wodzę, zawsze z nią weselej
Moja miła przy mym boku przeszła kawał świata
I ochotna, i obrotna, choć strasznie pyskata
Ta ta ta ta ta, ta ta ta ta ta
Jak się weźmie do gadania, nie wystarczy dnia
Ta ta ta ta ta, tu tu tu tu tu
Gra pepeszka, towarzyszka mych frontowych dróg
Ledwie fryca hełm zobaczy, zaraz doń wygarnie
A hałasu - jakbyś sypał groch w blaszany garnek
Choć pyskata, ale wierna, kocha mnie na zabój
Będzie ze mną aż do końca, po ostatni nabój
Ta ta ta ta ta, ta ta ta ta ta
Jak się weźmie do gadania, nie wystarczy dnia
Ta ta ta ta ta, tu tu tu tu tu
Gra pepeszka, towarzyszka mych frontowych dróg
A po wojnie już przyjaciół różne drogi wiodą
Ona z wojskiem pozostała, ja wróciłem do dom
Teraz żonkę mam przy boku - jakby tamtej siostra
I ochotna, i obrotna, w gębie także mocna
Ta ta ta ta ta, ta ta ta ta ta
Jak się weźmie do gadania, nie wystarczy dnia
Ta ta ta ta ta (ta ta ta ta ta), tu tu tu tu tu (tu tu tu tu tu)
Jakbym słyszał swą pepeszkę wśród frontowych dróg