Kominy Włodi
Tekst piosenki
[Intro]
(?): Halo, halo!
Włodi: Halo, siema!
(?): Siema, siema, siema, słuchaj, jest taka sprawa, dawno nie było nic dobrego. Może byś nagrał jakiś nowy numer, taki wiesz... coś... coś... o ziomeczku, coś o palanku. Jakiegos... Jakiś nowy benger jest potrzebny (Aha...), coś świeżego
Włodi: To dobrze trafiłeś, sprawdź ten numer, który teraz zrobiliśmy...
[Hook]
Dymimy jak kominy...
Dymimy jak kominy...
Jak kominy... Ty wiesz co tu robimy
Nie znasz dnia ani godziny, zanim zrobi to kto inny
Co robimy? Dymimy jak kominy...
Jak kominy... dymimy jak kominy...
Piszę sobie narkohymny, zanim zrobi to kto inny
My dymimy jak kominy...
[Zwrotka 1]
Dziś w każdym mieście czeka na mnie uczta
Mam swoich ludzi, wiedzą jaki gust mam...
Już czuć na płucach smak domowych upraw
Gdy głoś w słuchawce pyta: „Ustawiamy się na buszka?”
Ta na buszka. Dobrze wiemy co się święci
„Lepiej kup po drodze bletki. Mamy pokój sto czterdzieści”
Po godzinie, chociaż w progu leżał ręcznik
Ochrona się dobija, wrzeszczy: „W całym holu śmierdzi!”
Możliwe. Pierwszy toast był za bliskich
Lecz w górze brzęczą bonga pełne zioła, nie kieliszki
Dostawca pizzy załapał się przy drugim
Mówił, wkurwia go ta praca, ale tak spłaca długi
(Halo? Włodi mówi...) Walisz głową w ściane
Trzeci: gubisz ostrość, czwarty i pozamiatane...
Piąty za tych, co nie mogą (Co nie mogą...)
Czują wolność, w domu są już jedna nogą (Daje słowo...)
Jaranie ze mną jak wyzwanie traktuj
To nie powód do dumy, lecz to nie zmienia faktu
Nie mam sobie równych w tym rapowym poświatku
Nikt mnie nie przejara, nie przebije moich zasług
[Hook]
Dymimy jak kominy...
Dymimy jak kominy...
Jak kominy... Ty wiesz co tu robimy
Nie znasz dnia ani godziny, zanim zrobi to kto inny
Co robimy? Dymimy jak kominy...
Jak kominy... dymimy jak kominy...
Piszę sobie narkohymny, zanim zrobi to kto inny
My dymimy jak kominy...
[Zwrotka 2]
Nowe Asics'y pies pogryzł ci i zniszczył
Ktoś z bliskich stchórzył, spakował walizki
Mimo, że obiecał, szef nie dał ci podwyżki
Kupiony samochód miał przekręcony licznik
(Gniew...) Gniew przepuszczam przez filtry
Jak nie jest do śmiechu, skończę nie dnie popielniczki
Lecz dla jasności, nikt z nas nie jest tak naiwny
Joint łagodzi problemy, lecz ich nie rozwiąże nigdy
[Bridge]
Włodi: No i co ty na to?
(?): No i o to chodziło mordeczko. Pięknie, zajebisty numer (Noo...) nowy kozak, świeżak
Włodi: No to zajebiście, dzięki, mamy to
(?): Elo...
[Hook x2]
Dymimy jak kominy...
Dymimy jak kominy...
Jak kominy... Ty wiesz co tu robimy
Nie znasz dnia ani godziny, zanim zrobi to kto inny
Co robimy? Dymimy jak kominy...
Jak kominy... dymimy jak kominy...
Piszę sobie narkohymny, zanim zrobi to kto inny
My dymimy jak kominy...
(?): Halo, halo!
Włodi: Halo, siema!
(?): Siema, siema, siema, słuchaj, jest taka sprawa, dawno nie było nic dobrego. Może byś nagrał jakiś nowy numer, taki wiesz... coś... coś... o ziomeczku, coś o palanku. Jakiegos... Jakiś nowy benger jest potrzebny (Aha...), coś świeżego
Włodi: To dobrze trafiłeś, sprawdź ten numer, który teraz zrobiliśmy...
[Hook]
Dymimy jak kominy...
Dymimy jak kominy...
Jak kominy... Ty wiesz co tu robimy
Nie znasz dnia ani godziny, zanim zrobi to kto inny
Co robimy? Dymimy jak kominy...
Jak kominy... dymimy jak kominy...
Piszę sobie narkohymny, zanim zrobi to kto inny
My dymimy jak kominy...
[Zwrotka 1]
Dziś w każdym mieście czeka na mnie uczta
Mam swoich ludzi, wiedzą jaki gust mam...
Już czuć na płucach smak domowych upraw
Gdy głoś w słuchawce pyta: „Ustawiamy się na buszka?”
Ta na buszka. Dobrze wiemy co się święci
„Lepiej kup po drodze bletki. Mamy pokój sto czterdzieści”
Po godzinie, chociaż w progu leżał ręcznik
Ochrona się dobija, wrzeszczy: „W całym holu śmierdzi!”
Możliwe. Pierwszy toast był za bliskich
Lecz w górze brzęczą bonga pełne zioła, nie kieliszki
Dostawca pizzy załapał się przy drugim
Mówił, wkurwia go ta praca, ale tak spłaca długi
(Halo? Włodi mówi...) Walisz głową w ściane
Trzeci: gubisz ostrość, czwarty i pozamiatane...
Piąty za tych, co nie mogą (Co nie mogą...)
Czują wolność, w domu są już jedna nogą (Daje słowo...)
Jaranie ze mną jak wyzwanie traktuj
To nie powód do dumy, lecz to nie zmienia faktu
Nie mam sobie równych w tym rapowym poświatku
Nikt mnie nie przejara, nie przebije moich zasług
[Hook]
Dymimy jak kominy...
Dymimy jak kominy...
Jak kominy... Ty wiesz co tu robimy
Nie znasz dnia ani godziny, zanim zrobi to kto inny
Co robimy? Dymimy jak kominy...
Jak kominy... dymimy jak kominy...
Piszę sobie narkohymny, zanim zrobi to kto inny
My dymimy jak kominy...
[Zwrotka 2]
Nowe Asics'y pies pogryzł ci i zniszczył
Ktoś z bliskich stchórzył, spakował walizki
Mimo, że obiecał, szef nie dał ci podwyżki
Kupiony samochód miał przekręcony licznik
(Gniew...) Gniew przepuszczam przez filtry
Jak nie jest do śmiechu, skończę nie dnie popielniczki
Lecz dla jasności, nikt z nas nie jest tak naiwny
Joint łagodzi problemy, lecz ich nie rozwiąże nigdy
[Bridge]
Włodi: No i co ty na to?
(?): No i o to chodziło mordeczko. Pięknie, zajebisty numer (Noo...) nowy kozak, świeżak
Włodi: No to zajebiście, dzięki, mamy to
(?): Elo...
[Hook x2]
Dymimy jak kominy...
Dymimy jak kominy...
Jak kominy... Ty wiesz co tu robimy
Nie znasz dnia ani godziny, zanim zrobi to kto inny
Co robimy? Dymimy jak kominy...
Jak kominy... dymimy jak kominy...
Piszę sobie narkohymny, zanim zrobi to kto inny
My dymimy jak kominy...