Spisani na straty Włodi
Tekst piosenki
-
1 ocena
Niedam spisać się na straty,
wiesz o co mi chodzi,
pierdole krytyke, niepotrzebny mi podziw.
Ja udowadniam sobie - ja to ten człowiek,
co zrobił co chciał zanim skończył w grobie.
Nawet jak dojde do dna powiem jak Eis:
"kurwa nigdy się nie poddam".
Nie dla mnie skok na banie z bloku,
chociaż wpadam w deprechę,
bo są miesiące kiedy się żyje na kreche.
Są i były i znam smak machloji,
co mam cię podszkolić?!
A może cię to boli?!
Że nie szczycę się tym i nie chcę do tego wracać,
i gówno cię obchodzi czy mi się to opłaca.
Czy przez to tracę, co gadam jak facet?
Nie jestem samobójcą przywiązanym pasem.
Mam pasję, rodzinę - zależy mi na tym,
a ty mimo to spisujesz mnie na straty!
I nie ważne gdzie pójdę, i tak jestem intruzem.
Masz ten dowód? - pisz
Nie chcę stać tu dłużej.
Możesz mnie spisać tylko w tym notesie znowu,
powód?! - bo stoję tu w dresie na rogu!
Ref.:
Chcesz? To spisz mnie na straty!
Nie, nie zależy mi na tym.
Gniew - to mój główny motyw,
moje życie, moje bloki, moi ludzie - piszę o tym! 2x
Sięgam do najdalszych wspomnień,
one są koło mnie.
Tworzą moją historię,
moją spisku teorię.
W szkolnej ławce siedzę gdzieś na końcu,
- "Włodkowski bądź spokój bo powiem ojcu"
- "Ja nie mam ojca pani pedagog,
on zostawił mnie i mamę, i ożenił się z alpagą".
Jej wzrok - ja go nigdy nie zapomnę,
to była zwykła pogarda - mówiąc skromnie.
Patrzyła tak na mnie oparta o biurko,
zrozumiałem - nie którym przez pozory jest trudno.
Na przykład tym co mają karny zakład,
już za sobą, już tylko w aktach,
ale i tak ta sprawa jest sporą przeszkodą,
bo patrzą krzywo a ty chcesz zacząć na nowo.
A ten żołnierz w Iraku, który jest okupantem,
któremu wmówiono że społeczeństwo tamte,
chce mieć jego jako protektora,
a prawdziwy powód to jest ropa i dolar.
Albo zwykły małolat co ma klasy kłopot,
brak mu masy, rzeczy, hajsu, tylko po to
handluje by żyć, i pomóc rodzinie,
ma wyrzuty i nadzieję że to minie.
On nie jest zepsuty, to determinacja młodych,
rezydentów boisk i klatek schodowych,
tych spisanych na straty z pozoru.
Jestem jednym z nich, bo nie dałeś mi wyboru!
Ref.:
Chcesz? To spisz mnie na straty!
Nie, nie zależy mi na tym.
Gniew - to mój główny motyw,
moje życie, moje bloki, moi ludzie - piszę o tym! 4x
wiesz o co mi chodzi,
pierdole krytyke, niepotrzebny mi podziw.
Ja udowadniam sobie - ja to ten człowiek,
co zrobił co chciał zanim skończył w grobie.
Nawet jak dojde do dna powiem jak Eis:
"kurwa nigdy się nie poddam".
Nie dla mnie skok na banie z bloku,
chociaż wpadam w deprechę,
bo są miesiące kiedy się żyje na kreche.
Są i były i znam smak machloji,
co mam cię podszkolić?!
A może cię to boli?!
Że nie szczycę się tym i nie chcę do tego wracać,
i gówno cię obchodzi czy mi się to opłaca.
Czy przez to tracę, co gadam jak facet?
Nie jestem samobójcą przywiązanym pasem.
Mam pasję, rodzinę - zależy mi na tym,
a ty mimo to spisujesz mnie na straty!
I nie ważne gdzie pójdę, i tak jestem intruzem.
Masz ten dowód? - pisz
Nie chcę stać tu dłużej.
Możesz mnie spisać tylko w tym notesie znowu,
powód?! - bo stoję tu w dresie na rogu!
Ref.:
Chcesz? To spisz mnie na straty!
Nie, nie zależy mi na tym.
Gniew - to mój główny motyw,
moje życie, moje bloki, moi ludzie - piszę o tym! 2x
Sięgam do najdalszych wspomnień,
one są koło mnie.
Tworzą moją historię,
moją spisku teorię.
W szkolnej ławce siedzę gdzieś na końcu,
- "Włodkowski bądź spokój bo powiem ojcu"
- "Ja nie mam ojca pani pedagog,
on zostawił mnie i mamę, i ożenił się z alpagą".
Jej wzrok - ja go nigdy nie zapomnę,
to była zwykła pogarda - mówiąc skromnie.
Patrzyła tak na mnie oparta o biurko,
zrozumiałem - nie którym przez pozory jest trudno.
Na przykład tym co mają karny zakład,
już za sobą, już tylko w aktach,
ale i tak ta sprawa jest sporą przeszkodą,
bo patrzą krzywo a ty chcesz zacząć na nowo.
A ten żołnierz w Iraku, który jest okupantem,
któremu wmówiono że społeczeństwo tamte,
chce mieć jego jako protektora,
a prawdziwy powód to jest ropa i dolar.
Albo zwykły małolat co ma klasy kłopot,
brak mu masy, rzeczy, hajsu, tylko po to
handluje by żyć, i pomóc rodzinie,
ma wyrzuty i nadzieję że to minie.
On nie jest zepsuty, to determinacja młodych,
rezydentów boisk i klatek schodowych,
tych spisanych na straty z pozoru.
Jestem jednym z nich, bo nie dałeś mi wyboru!
Ref.:
Chcesz? To spisz mnie na straty!
Nie, nie zależy mi na tym.
Gniew - to mój główny motyw,
moje życie, moje bloki, moi ludzie - piszę o tym! 4x