Okruchy po kolędzie Alicja Majewska, Halina Frąckowiak, Andrzej Zaucha
Tekst piosenki
-
1 ocena
Wszyscy Święci są przejęci,
wniebowzięte skaczą dzieci,
pachnie ciastem i nadzieją
nad Betlejem gwiazda świeci.
Złagodniały nasze oczy,
dobry Bóg odpuszcza grzechy
A Anioły spod jemioły
przesyłają nam uśmiechy
Bóg się rodzi serca rosną,
cały świat kolędę śpiewa.
Moc truchleje kiedy ludzie
przychylają sobie nieba
A jutro pozbieramy, okruchy po kolędzie
I z trwogą zapytamy, co z nami dalej będzie?
A jutro znów ruszymy w ten marsz przez pory roku,
przez szarość, przez codzienność, mizerię i niepokój
Święci ruszą do swych zajęć
Dobry Bóg gdzieś w dal odpłynie,
a my cisi, poruszeni,
zostaniemy przy dziecinie.
Przy bezbronnym Bożym Synu
zostaniemy tu na ziemi
Może lepsi i mądrzejsi,
skoro wiemy to co wiemy.
A jutro znów ruszymy w ten marsz przez pory roku,
przez szarość, przez codzienność, mizerię i niepokój
A jutro pozbieramy, okruchy po kolędzie
Nadziei uczepieni, że może lepiej będzie?
wniebowzięte skaczą dzieci,
pachnie ciastem i nadzieją
nad Betlejem gwiazda świeci.
Złagodniały nasze oczy,
dobry Bóg odpuszcza grzechy
A Anioły spod jemioły
przesyłają nam uśmiechy
Bóg się rodzi serca rosną,
cały świat kolędę śpiewa.
Moc truchleje kiedy ludzie
przychylają sobie nieba
A jutro pozbieramy, okruchy po kolędzie
I z trwogą zapytamy, co z nami dalej będzie?
A jutro znów ruszymy w ten marsz przez pory roku,
przez szarość, przez codzienność, mizerię i niepokój
Święci ruszą do swych zajęć
Dobry Bóg gdzieś w dal odpłynie,
a my cisi, poruszeni,
zostaniemy przy dziecinie.
Przy bezbronnym Bożym Synu
zostaniemy tu na ziemi
Może lepsi i mądrzejsi,
skoro wiemy to co wiemy.
A jutro znów ruszymy w ten marsz przez pory roku,
przez szarość, przez codzienność, mizerię i niepokój
A jutro pozbieramy, okruchy po kolędzie
Nadziei uczepieni, że może lepiej będzie?