Bój Andrzej Kołakowski
-
1 ulubiony
-
5 ulubionych
Przyłożony do pnia topór jak do gardła brzytwa
Poszły wici po zaściankach - będzie wielka bitwa!
Jeden w rękę szablę chwyta, drugi bierze topór
Poszły wici po zaściankach - stawić zbrojny opór
Wicher powiał, wieści rozniósł i dlatego bitwa
Gdy Korona w ogniu staje, podnosi się Litwa
Kiedy Litwa żarem płonie, ostrogami dzwoni
Orzeł skrzydła rozpościera nad znakiem Pogoni
Już w Ordynku nad Wilią stają polskie wojska
A na drugim brzegu rzeki armię zebrał Moskal
Pewnie zaraz zagrzmią działa i zabłysną szable
Jazda polska i litewska zmiecie plemię diable!
Poszło wojsko kruszyć mury, burzyć kazamaty
Przeszli rzekę, szarpią działo moskiewskiego kata
Śmierć nad nimi się uwija, nie marnuje czasu
Musi zdążyć, zanim słońce skryje się za lasem
Zanim słońce zajdzie krwawo nad Polską i Litwą
Poświęcimy naszą młodość lub wygramy bitwę
A po bitwie wieczność czeka lub rodzinny dom
I pójdziemy bić się znowu, gdy uderzy grom
Poszły wici po zaściankach - będzie wielka bitwa!
Jeden w rękę szablę chwyta, drugi bierze topór
Poszły wici po zaściankach - stawić zbrojny opór
Wicher powiał, wieści rozniósł i dlatego bitwa
Gdy Korona w ogniu staje, podnosi się Litwa
Kiedy Litwa żarem płonie, ostrogami dzwoni
Orzeł skrzydła rozpościera nad znakiem Pogoni
Już w Ordynku nad Wilią stają polskie wojska
A na drugim brzegu rzeki armię zebrał Moskal
Pewnie zaraz zagrzmią działa i zabłysną szable
Jazda polska i litewska zmiecie plemię diable!
Poszło wojsko kruszyć mury, burzyć kazamaty
Przeszli rzekę, szarpią działo moskiewskiego kata
Śmierć nad nimi się uwija, nie marnuje czasu
Musi zdążyć, zanim słońce skryje się za lasem
Zanim słońce zajdzie krwawo nad Polską i Litwą
Poświęcimy naszą młodość lub wygramy bitwę
A po bitwie wieczność czeka lub rodzinny dom
I pójdziemy bić się znowu, gdy uderzy grom