Darnica Bogdan Czyżewski
Tekst piosenki
-
1 ocena
Na stacyjce zaśnieżonej,
na stacyjce pociąg stał,
w niebo były wymierzone
lufy wszystkich polskich dział.
[2x:]
Gdy na niebo się wkradła
messerschmittów eskadra,
Polak łupnia wrogom dał!
Polak wrogom łupnia dał!
Dali im przeciwlotnicy
tęgie lanie z wszystkich luf!
Dziś, po latach, o Darnicy trzeba,
bracia, wspomnieć znów.
[2x:]
O przegranej faszystów
i o chłopcach jak iskry
trzeba, bracia, wspomnieć znów!
Wspominajmy, bracia, znów!
Jeśli znów na polskie niebo
wkradnie się znienacka wróg,
to zaleci niedaleko...
Zapędzimy w kozi róg!
[2x:]
Wnet odnajdzie go radar
i bateria zagada,
strąci go z niebieskich dróg!
Złamie skrzydła czarny kruk!
na stacyjce pociąg stał,
w niebo były wymierzone
lufy wszystkich polskich dział.
[2x:]
Gdy na niebo się wkradła
messerschmittów eskadra,
Polak łupnia wrogom dał!
Polak wrogom łupnia dał!
Dali im przeciwlotnicy
tęgie lanie z wszystkich luf!
Dziś, po latach, o Darnicy trzeba,
bracia, wspomnieć znów.
[2x:]
O przegranej faszystów
i o chłopcach jak iskry
trzeba, bracia, wspomnieć znów!
Wspominajmy, bracia, znów!
Jeśli znów na polskie niebo
wkradnie się znienacka wróg,
to zaleci niedaleko...
Zapędzimy w kozi róg!
[2x:]
Wnet odnajdzie go radar
i bateria zagada,
strąci go z niebieskich dróg!
Złamie skrzydła czarny kruk!