Polską drogą Bogdan Czyżewski
Tekst piosenki
Z rozkazem wyjazdu, w kolumnie marszowej,
jedziemy, kierowcy, przez cały nasz kraj.
Z łoskotem ciągniemy rynsztunki polowe,
gdzie metą poligon, a parkiem nam gaj.
Polecimy polską drogą,
gdzie piechurzy już nie mogą,
gdzie koń osłabł pod ostrogą,
tylko gazu, gazu daj.
Czy słońce w chłodnicach gotuje nam wodę,
czy ślisko pod kołem, czy plucha, czy mgła,
pojedzie nasz transport zielonym pochodem,
doleci do celu i Mazur, i Star.
Polecimy polską drogą,
gdzie piechurzy już nie mogą,
gdzie koń osłabł pod ostrogą,
tylko gazu, gazu daj.
jedziemy, kierowcy, przez cały nasz kraj.
Z łoskotem ciągniemy rynsztunki polowe,
gdzie metą poligon, a parkiem nam gaj.
Polecimy polską drogą,
gdzie piechurzy już nie mogą,
gdzie koń osłabł pod ostrogą,
tylko gazu, gazu daj.
Czy słońce w chłodnicach gotuje nam wodę,
czy ślisko pod kołem, czy plucha, czy mgła,
pojedzie nasz transport zielonym pochodem,
doleci do celu i Mazur, i Star.
Polecimy polską drogą,
gdzie piechurzy już nie mogą,
gdzie koń osłabł pod ostrogą,
tylko gazu, gazu daj.