Gdy się z cienia rodzi cień
Kiedy sen to tylko sen
Znowu wiąże nas ze sobą los
Nieproszony los jak noc

W czterech ścianach jeszcze raz
Dwoje nas w kręgu snów zamknął czas
Pośpieszne słowa straciły już sens
Łza jest tylko szczera spod rzęs

Jeszcze dookoła nas
Cisza wypełnia noc po brzegi
Jeszcze w cieniu skryty czas
Naszego lęku nie dostrzega
A już przez ciszę i przez cień
Samotność złą niesie nam dzień
By to, co płonie nam we krwi
Ugasić kroplą mgły

[2x:]
Tak, jeszcze raz pod niebem z gwiazd
Dzień się zaczyna, rozdziela nas

W geście dłoni, w drżeniu warg
W echu słów, których nam ciągle brak
Coś jest, co sprawia, choć w oczach wciąż mgła
Że tak trudno dotrwać do dnia

Jeszcze dookoła nas
Cisza wypełnia noc po brzegi
Jeszcze w cieniu skryty czas
Naszego lęku nie dostrzega
A już przez ciszę i przez cień
Samotność złą niesie nam dzień
By to, co płonie nam we krwi
Ugasić kroplą mgły

[6x:]
Tak, jeszcze raz pod niebem z gwiazd
Dzień się zaczyna, rozdziela nas