Człowień

Jest jeden Bóg, co dał mi jedno serce
piękny wschód, kiedy idziesz po słabą pensje
jeden Rapu głód i ciągłe pretensje
nowy start za dług i miłość w JLC
już nie mam czasu pójść pozmieniać wydarzeń
Ty nie masz hajsu stój, nie rezygnuj z marzeń
jest raperów w brud, tych którym nie poszło
ja nie mam wehikułu up's nie mogę ich cofnąć
mogę dać im ból i 600 Voltów weny
by ich twarze znów poczuły się jak wtedy
ale nie wydamy zgód na szukanie formy
bo naznaczamy ich gród jak bękarty wojny
jestem wiatrem, oddechem miasta, poznam horyzont
z kontraktem, na twarzy maską, ukrytą blizną
tą prawdą i jej ojczyzną, gramy na czysto
po latach wyczuli jawnie kto jest artystą
jestem człowiekiem z krwi i kości - Iluzjonistą

Ref.

Teraz wychodzi kto jest kto, a kogo nie ma
to błąd, pora iść stąd, na front i to pozmieniać
bo ktoś może to przelać w marzenia, ten czas tu przyszedł
bo to nas może tutaj dotknąć i usłyszeć
Teraz wychodzi kto jest kto, a kogo nie ma
to błąd, pora iść stąd na front i to pozmieniać
Ty coś musisz pozmieniać, by ktoś mówił że nie ma
my tą znamy iluzję, tworzenia i moc

Shot

Jestem iluzjonistą i wykładam karty na stół
stoję przed wami i otwieram serce martwe na pół
umysł otarty a cud, kocha publika i przyznaj
że to lepsze niż wyciąganie królika z cylindra
Ty boisz się nazwać oszustwem, że to
robię tak, że wersy mają podwójne dno
że sam nie wiesz czy kłamię czy mówię prawdę
a to co tu wyprawiam szczerze zakrawa o magię
mam asa w rękawie a w kieszeni podziemie
w czasach gdy nawet racjonalizm sypia ze złudzeniem
sztuczki są w cenie i przez to jestem biedny akurat
bo jeśli fikcja jest prawdą, płynie z pod mojego pióra
znam ludzi w kapturach, widzę ich na koncertach
hipnotyzujemy was a nic nie wiemy o zaklęciach
wersy wjeżdżam na pętlach jak wiedzmy zawisną
by zejść i zatańczyć ze mną - Iluzjonistą

Ref.

Teraz wychodzi kto jest kto, a kogo nie ma
to błąd, pora iść stąd na front i to pozmieniać
Ty coś musisz pozmieniać, by ktoś mówił że nie ma
my tą znamy iluzję, tworzenia i moc
Teraz wychodzi kto jest kto, a kogo nie ma
to błąd, pora iść stąd, na front i to pozmieniać
bo ktoś może to przelać w marzenia, ten czas tu przyszedł
bo to nas może tutaj dotknąć i usłyszeć