Port Amsterdam Szanty

Korektę nadesłał
Alicja
Alicja
2 lata temu
Komentarz: w przedostatniej zwrotce raj jest zaakcentowany A7, w ostatniej jedna linijka nie była poprawna
Drugi Wykonawca: Jacques Brel
Instrument: Gitara
Trudność: Początkujący
{intro} d C B A d d a a Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam B B A A Marynarze od lat pieśni swe nucą tam d d C C Jest jak świat wielki port, marynarze w nim śpią B A d d Jak daleki śpi fiord zanim świt zbudzi go F F C A Jest port, wielki jak świat, marynarze w nim mrą d d a a Umierają co świt, pijąc piwo i klnąc B B a a Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam B A d d Marynarze od lat nowi rodzą się tam d d a a Marynarze od lat złażą tam ze swych łajb B B A A Obrus wielki jak świat czeka ich w każdej z knajp d d C C Obnażają swe kły skłonne wgryźć się w tę noc B A d d Tłuste podbrzusza ryb, spasły księżyc i w noc F F C A Do łapczywych ich łap wszystko wpada na żer d d a a Tłuszcz skapuje - kap, kap, z rybich wątrób i serc B B a a Potem pijani w sztok w mrok odchodzą spod miech B A d d A z bebechów ich wkrąg płynie czkawka i śmiech d d a a Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam B B A A Marynarze od lat tańce swe tańczą tam d d C C Lubią to bez dwóch zdań, lubią to bez zdań dwóch B A d d Gdy o brzuchy swych pań ocierają swój brzuch F F C A Potem buch kogoś w łeb, aż na dwoje mu pękł d d a a Bo wybrzydzał się kiep na harmonii mdły jęk B B a a Akordeon też już wydał ostatni dźwięk B A d d I znów obrus i tłuszcz i znów czkawka i śmiech d d a a Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam B B A A Marynarze od lat zdrowie pań piją tam d d C C Pań tych zdrowie co noc, piją w grudzień czy w maj B A7 d d Które za złota trzos otwierają im raj F F C A Aż gin wódka i grog, aż grog wódka i gin B B A A Rozpalają im wzrok, skrzydeł przydają im B B a a Żeby na skrzydłach tych, mogli wzlecieć hen, tam B A d d Skąd się smarka (pluje) na świat i na port Amsterdam
{intro} d C B A d d a a Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam B B A A Marynarze od lat pieśni swe nucą tam d d C C Jest jak świat wielki port, marynarze w nim śpią B A d d Jak daleki śpi fiord zanim świt zbudzi go F F C A Jest port, wielki jak świat, marynarze w nim mrą d d a a Umierają co świt, pijąc piwo i klnąc B B a a Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam B A d d Marynarze od lat nowi rodzą się tam d d a a Marynarze od lat złażą tam ze swych łajb B B A A Obrus wielki jak świat czeka ich w każdej z knajp d d C C Obnażają swe kły skłonne wgryźć się w tę noc B A d d Tłuste podbrzusza ryb, spasły księżyc i w noc F F C A Do łapczywych ich łap wszystko wpada na żer d d a a Tłuszcz skapuje - kap, kap, z rybich wątrób i serc B B a a Potem pijani w sztok w mrok odchodzą spod miech B A d d A z bebechów ich wkrąg płynie czkawka i śmiech d d a a Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam B B A A Marynarze od lat tańce swe tańczą tam d d C C Lubią to bez dwóch zdań, lubią to bez zdań dwóch B A d d Gdy o brzuchy swych pań ocierają swój brzuch F F C A Potem buch kogoś w łeb, aż na dwoje mu pękł d d a a Bo wybrzydzał się kiep na harmonii mdły jęk B B a a Akordeon też już wydał ostatni dźwięk B A d d I znów obrus i tłuszcz i znów czkawka i śmiech d d a a Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam B B A A Marynarze od lat zdrowie pań piją tam d d C C Pań tych zdrowie co noc, piją w grudzień czy w maj B B A7 A7 Które za złota trzos otwierają im raj F F C A Aż gin wódka i grog, aż grog wódka i gin d d a a Rozpalają im wzrok, skrzydeł przydają im B B a a Żeby na skrzydłach tych, mogli wzlecieć hen, tam B A d d Skąd się smarka (pluje) na świat i na port Amsterdam


                      
intro
d C B A

Jest port, dwielki jak śdwiat, co się azwie Amsteradam
MaryBnarze od Blat pieśni Aswe nucą Atam
Jest jak śdwiat wielki pdort, maryCnarze w nim Cśpią
Jak daBleki śpi Afiord zanim dświt zbudzi dgo

Jest port, Fwielki jak Fświat, marynarCze w nim mrAą
Umdierają cod świt, pijąac piwo i aklnąc
Jest port, wBielki jak Bświat, co się azwie Amsteradam
MaryBnarze od Alat nowi drodzą się dtam

Maryndarze od dlat złażą atam ze swych ałajb
Obrus Bwielki jak Bświat czeka Aich w każdej z Aknajp
Obnadżają swe dkły skłonne wgCryźć się w tę Cnoc
Tłuste Bpodbrzusza Aryb, spasły ksidężyc i w ndoc

Do łaFpczywych ich łFap wszystko Cwpada na Ażer
Tłuszcz skadpuje - kap, kadp, z rybich awątrób i aserc
Potem Bpijani w sBztok w mrok odachodzą spod amiech
A z beBbechów ich Awkrąg płynie cdzkawka i śdmiech

Jest port, dwielki jak dświat, co asię zwie Amasterdam
MaryBnarze od Blat tańce Aswe tańczą Atam
Lubią dto bez dwóch dzdań, lubią Cto bez zdań Cdwóch
Gdy o Bbrzuchy swych Apań ocieradją swój dbrzuch

Potem Fbuch kogoś w Fłeb, aż na Cdwoje mu Apękł
Bo wydbrzydzał się dkiep na haarmonii mdły jaęk
AkorBdeon Bteż już wydał osatatni dźwięk a 
I znów Bobrus i tAłuszcz i znów cdzkawka i śdmiech

Jest port, dwielki jak śdwiat, co się azwie Amsteradam
MaryBnarze od Blat zdrowie Apań piją Atam
Pań tych zddrowie co ndoc, piją w gCrudzień czy w Cmaj
Które Bza złota Btrzos otwieA7rają im A7raj

Aż ginF wódka iF grog, ażC grog wódka iA gin
Rozpadlają im wdzrok, askrzydeł przydaają im
Żeby na skBrzydłach tychB, mogli wazlecieć hen, taam
Skąd się sBmarka (pluje) na Aświat i na dport Amsterddam


intro
d C B A

Jest port, dwielki jak śdwiat, co się azwie Amsteradam
MaryBnarze od Blat pieśni Aswe nucą Atam
Jest jak śdwiat wielki pdort, maryCnarze w nim Cśpią
Jak daBleki śpi Afiord zanim dświt zbudzi dgo

    Jest port, Fwielki jak Fświat, marynarCze w nim mrAą
    Umdierają cod świt, pijąac piwo i aklnąc
    Jest port, wBielki jak Bświat, co się azwie Amsteradam
    MaryBnarze od Alat nowi drodzą się dtam

Maryndarze od dlat złażą atam ze swych ałajb
Obrus Bwielki jak Bświat czeka Aich w każdej z Aknajp
Obnadżają swe dkły skłonne wgCryźć się w tę Cnoc
Tłuste Bpodbrzusza Aryb, spasły ksidężyc i w ndoc

    Do łaFpczywych ich łFap wszystko Cwpada na Ażer
    Tłuszcz skadpuje - kap, kadp, z rybich awątrób i aserc
    Potem Bpijani w sBztok w mrok odachodzą spod amiech
    A z beBbechów ich Awkrąg płynie cdzkawka i śdmiech

Jest port, dwielki jak dświat, co asię zwie Amasterdam
MaryBnarze od Blat tańce Aswe tańczą Atam
Lubią dto bez dwóch dzdań, lubią Cto bez zdań Cdwóch
Gdy o Bbrzuchy swych Apań ocieradją swój dbrzuch

    Potem Fbuch kogoś w Fłeb, aż na Cdwoje mu Apękł
    Bo wydbrzydzał się dkiep na haarmonii mdły jaęk
    AkorBdeon Bteż już wydał osatatni dźwięk a 
    I znów Bobrus i tAłuszcz i znów cdzkawka i śdmiech

Jest port, dwielki jak śdwiat, co się azwie Amsteradam
MaryBnarze od Blat zdrowie Apań piją Atam
Pań tych zddrowie co ndoc, piją w gCrudzień czy w Cmaj
Które Bza złota A7trzos otwierdają im draj

Aż ginF wódka iF grog, ażC grog wódka iA gin
RozpaBlają im wBzrok, Askrzydeł przydAają im
Żeby na skBrzydłach tychB, mogli wazlecieć hen, taam
Skąd się sBmarka (pluje) na Aświat i na dport Amsterddam


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

  • Piotr Kwiatkowski
    Piotr Kwiatkowski

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 2 lata temu

  • Remy
    Remy

    głosował za zatwierdzeniem 50 punktami 2 lata temu

anonim

Historia

Alicja
chwyty nad tekstem
Korekty 4 lata temu
Piotr Kalinowski
Korekty 3 lata temu
Alicja
w przedostatniej zwrotce raj jest zaakcentowany A7, w ostatniej jedna linijka nie była poprawna
Korekty 2 lata temu