Ballada o dobrej żonie Jan Kobuszewski

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Gdy pachnie już maciejka
i noc zarzuca sieć,
jak dobrze główkę swej dziewczyny
przy swojej głowie mieć.

I wszyscy przyjaciele,
koledzy, bracia żon
gadają po kościele:
Ale sobie, ale sobie,
ale sobie, ale sobie
dobrą żonę wziął!

Gdy żabi chór nam śpiewa
i świerszcz zaczyna grać,
jak dobrze obok swej dziewczyny
do rana słodko spać.

I wszystkie przyjaciółki,
i brat, i swat, i teść
gadają po kościele:
Jak to dobrze, jak to dobrze,
jak to dobrze, jak to dobrze
taką żonę mieć!

Gdy nocą lubi padać
a rankiem lubi mżyć,
jak dobrze obok swej dziewczyny
do rana pięknie śnić.

I wszyscy przyjaciele,
i podchorążych wódz
gadają po kościele:
Żeby tak się, żeby tak się,
żeby tak się, żeby tak się
tak ożenić móc!

Gdy człek się zestarzeje
i śmierci zacznie bać,
jak dobrze ci ze swą dziewczyną
tak ręka w rękę spać.
Jak dobrze ci ze swą dziewczyną
tak ręka w rękę spać.




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim