Romantyczny Rumpel Blues Jaromi Drażewski
Tekst piosenki
Raz mój kumpel Łukasz Rumpel się zakochał
Z górniczego miasta, z Gliwic on ci jest
A zakochał się w dziewczynie z Karagandy
I wylewa teraz za nią morze łez
Karaganda leży bowiem w Kazachstanie
Cud blondyna – jego miłość mieszka tam
Więc szmat ziemi teraz dzieli ich rozstanie
Lecz nie ważne to – przeczucie takie mam
Ref.
On poleci do niej, bo serce mu płonie
Gdy słonko znów zaświeci, albo wśród chmur i zamieci
On do niej poleci, bo chce mieć z nią dzieci
Karaganda także miastem jest górniczym
Z Gliwicami więc zbliżony klimat jest
Łukasz Rumpel na górnictwie dobrze zna się
Wszak inżynier on szachtior jest – the best
Lecz nie fakt ten miał tu wpłynąć na tę miłość
Lecz fakt inny wpływ ogromny na to miał
Gdyż dziewczyna była inżynierem świateł (gdy)
Łukasz Rumpel w Karagandzie bluesa grał
Więc dziewczyna tak do niego zamrugała
Jasnym światłem przeuroczych oczu jej
Swym uśmiechem ona go oczarowała
Że pokochał ją on w jednej chwili tej
Ref.
On poleci do niej, bo serce mu płonie
Gdy słonko znów zaświeci, albo wśród chmur i zamieci
On do niej poleci, bo chce mieć z nią dzieci
muzyka i słowa: Jarosław Jaromi Drażewski
Z górniczego miasta, z Gliwic on ci jest
A zakochał się w dziewczynie z Karagandy
I wylewa teraz za nią morze łez
Karaganda leży bowiem w Kazachstanie
Cud blondyna – jego miłość mieszka tam
Więc szmat ziemi teraz dzieli ich rozstanie
Lecz nie ważne to – przeczucie takie mam
Ref.
On poleci do niej, bo serce mu płonie
Gdy słonko znów zaświeci, albo wśród chmur i zamieci
On do niej poleci, bo chce mieć z nią dzieci
Karaganda także miastem jest górniczym
Z Gliwicami więc zbliżony klimat jest
Łukasz Rumpel na górnictwie dobrze zna się
Wszak inżynier on szachtior jest – the best
Lecz nie fakt ten miał tu wpłynąć na tę miłość
Lecz fakt inny wpływ ogromny na to miał
Gdyż dziewczyna była inżynierem świateł (gdy)
Łukasz Rumpel w Karagandzie bluesa grał
Więc dziewczyna tak do niego zamrugała
Jasnym światłem przeuroczych oczu jej
Swym uśmiechem ona go oczarowała
Że pokochał ją on w jednej chwili tej
Ref.
On poleci do niej, bo serce mu płonie
Gdy słonko znów zaświeci, albo wśród chmur i zamieci
On do niej poleci, bo chce mieć z nią dzieci
muzyka i słowa: Jarosław Jaromi Drażewski