Pada śnieg na nocną ciszę
Białymi płatkami
Licho śpi i nie kołysze
Ulicznymi latarniami

Światło świec mój cień na ścianie
Swym ogromem budzi lęki
Zaczął migotliwy taniec
Czyżby słyszał też te dźwięki

Ciszy muzyka
To na złotej harfie anioł gra
Ciszy muzyka
Niebo mi otwiera raz po raz

Wyobraźnia rozedrgana
Jak płomyki białych świec
Jasność, ciemność, znika ściana
Ruszam w galaktyczny rejs

W Wielki Wóz i pół księżyca
Przyozdobił się mistrz mróz
Piękną Wenus wnet powita
Wiezie jej sto srebrnych róż

Ciszy muzyka
Zasłuchany w kącie stoi czas
Ciszy muzyka
W kształcie serca mi odsłania świat

Świt zapala w oknach światła
W ich zasłonach krążą cienie
Czas się zerwał by pogmatwać
Proste sprawy zmienić w brzemię

Sen spóźniony stoi w bramie
Wita się z nim nocny stróż
A ja cud Twój kocham Panie
Śnieg różowy w ogniach zórz

Ciszy muzyka
W oczach się zjawiła szczęścia łza
Ciszy muzyka
Wiem, że spotkam Cię któregoś dnia