Julijo Julia Mikołajczak

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Nie pytałam o to mamy
Ani taty, bo to furiat
Kto był tak dysponowany
I mi dał na imię Julia

Romantyczność dziś zamiera
Gdzie ja spotkać mam Romea?
Kto mi nocą pod balkonem
Taką zaśpiewa canzonę:

Julijo, Julijo
Serca mego tyś liliją
Do twych balkonowych wzgórz
Zmierzam z bukiecikiem róż
Spójrz, to idzie twa miłość

Dziś o zmierzchu pod balkonem
Upijają się wałkonie
Bluźnią i paskudzą ściany
Cuchną uryną parkany

Gdy mnie krew zaleje nagła
Składam żulom propozycję
Wołam: "Idźcież mi do diabła
Bo zadzwonię po policję!"

Z dołu słyszę głos Romea:
"Balkon będziesz miała w szprejach
Się paniusia nie wychyla
Bo dostanie w ryja!

Żmijo, ty żmijo
Szanuj gardło lesbijo
Bo wtargniemy na balkonik
I zbijemy ci flakonik
Kwiatek będzie musiał zginąć"

Kiedy wzywam policjantów
Z wozu patrolującego
Gdy przyjadą orzekają,
Że nie widzą w tym nic złego:

"Piją w papierowych tytkach
Załatwiają się na boku
A że z pani fest kobitka
Lubią balkon mieć na oku"

Nie wiem, czy pozostać sobą
Zasad swoich być ozdobą
Czy hołocie oddać z żalem
Moją twierdzę balkonową

Święta Julia ma swój zakon
Inna eurobiznes przędzie
A ja chyba sprzedam balkon
Bo już nigdy tak nie będzie




Oceń to opracowanie
anonim