Już odleciał, odleciał barwny ptak,
Między nami dla niego miejsca brak,
Jest wysoko, wysoko pośród chmur,
Darmo szukasz na wśród liści jego piór.

Znowu sami, bez niego lepiej wam,
Każdy szary, tak jak przykazał nam,
Tępy umysł, co zachwyt zmienił w lęk,
Straciliście do szczęścia kluczy pęk.

Leć wyżej leć i z góry zobacz czy,
Gdzieś na ziemi są też szarzy, tak jak my.

Dni mijały, zginęła jedność w nas,
Znowu nadszedł zgnilizny szarej czas,
Teraz każdy jest szary na swój styl,
W sercach waszych znów niespełnione sny.

Leć wyżej leć i z góry zobacz czy,
Gdzieś na ziemi są też szarzy, tak jak my.

Wiem co mówię, tęsknicie ,widzę to,
Teraz wiecie, że przegnać go był błąd,
Już nie wróci zza swych nieszarych chmur,
Przestań szukać wśród liści jego piór.

Leć wyżej leć i z góry zobacz czy,
Gdzieś na ziemi są też szarzy, tak jak my,
Miej nauczkę i nie ląduj nigdy tam,
Gdzie każdy widzieć chce kolory ale dwa.

Leć wyżej leć i z góry powiedz czy,
Tam na niebie są też szarzy tak jak my,
Miej nauczkę i nie ląduj nigdy tam,
Gdzie widzieć zawsze chcą kolory, ale dwa.