Bezsenność Kwartet ProForma
Tekst piosenki
muz. i sł. Przemysław Lembicz
Świateł blask
Oślepia nasze twarze
Cudnie tak
Dotykać słów i marzeń
Nie śpi ktoś
By inny ktoś spać nie mógł
Zgubić się
Wędrówki smak bez celu
Piękna noc
Lecz nie da się zatrzymać
Zimny świt
Do domu już nas wzywa
Cały świat
Zza ściany na nas patrzy
Wrócić tam
Czy zostać tu na zawsze
Może dziś
Orkiestra zagra dłużej
Zburzy rytm
Zatrzyma księżyc w górze
Przecież nikt
Nie wierzy w przeznaczenie
Jeszcze dziś
Zdążymy wszystko zmienić
A gdy już
Kurtyna powiek spadnie
Kiedy sen
Zamieni myśli w kamień
Niech ta noc
Podąża swoją drogą
Jutro my
Stworzymy ją na nowo
Świateł blask
Oślepia nasze twarze
Cudnie tak
Dotykać słów i marzeń
Nie śpi ktoś
By inny ktoś spać nie mógł
Zgubić się
Wędrówki smak bez celu
Piękna noc
Lecz nie da się zatrzymać
Zimny świt
Do domu już nas wzywa
Cały świat
Zza ściany na nas patrzy
Wrócić tam
Czy zostać tu na zawsze
Może dziś
Orkiestra zagra dłużej
Zburzy rytm
Zatrzyma księżyc w górze
Przecież nikt
Nie wierzy w przeznaczenie
Jeszcze dziś
Zdążymy wszystko zmienić
A gdy już
Kurtyna powiek spadnie
Kiedy sen
Zamieni myśli w kamień
Niech ta noc
Podąża swoją drogą
Jutro my
Stworzymy ją na nowo