Warszawa Centralna Lesław

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
128 pod sam dom
Lecz najpierw spacer ulicą na której wszyscy śnią
Tam gdzie dla dzieci plac na którym nie ma nic
Tam gdzie leżą śmieci albo ludzie nie wie nikt

A na dole panny mroku sprzedają diabłu siebie część
A ponad ich głowami w garniturach mu oddani

Na schodach znaleziona stówa, pod Marriottem a noc jeszcze długa
A w podziemiach moc atrakcji, tu jednoręki w każdej pseudo restauracji
Ktoś się śmieje ktoś unosi, ktoś wyjeżdża w podróż dookoła własnej osi
I niby wszyscy tacy sami lecz podzieleni peronami

A na dole panny mroku sprzedają diabłu siebie część
A ponad ich głowami w garniturach mu oddani

Sto odcieni szarości - Warszawa Centralna
Stacja dziwnych miłości - Warszawa Centralna




Oceń to opracowanie
anonim