Nie dbam, jaka spadnie kara Marcin Przybylski
Tekst piosenki
Nie dbam, jaka spadnie kara
Mina, Sybir czy kajdany
Zawsze ja wierny poddany
Pracować będę dla cara
W minach kruszec kując młotem
Pomyślę: ta mina szara
To żelazo - z niego potem
Zrobi ktoś topór na cara
Gdy w kolonijach osiędę
Ogród zorzę, grzędy skopię
A na nich co rok siać będę
Same lny, same konopie
Z konopi ktoś zrobi nici
Srebrem obwita nić szara
Może się kiedyś poszczyci
Że będzie szarfa dla cara
Czy będę na zaludnieniu
Pojmę córeczkę Tatara;
Może w moim pokoleniu
Zrodzi się Palen dla cara
Mina, Sybir czy kajdany
Zawsze ja wierny poddany
Pracować będę dla cara
W minach kruszec kując młotem
Pomyślę: ta mina szara
To żelazo - z niego potem
Zrobi ktoś topór na cara
Gdy w kolonijach osiędę
Ogród zorzę, grzędy skopię
A na nich co rok siać będę
Same lny, same konopie
Z konopi ktoś zrobi nici
Srebrem obwita nić szara
Może się kiedyś poszczyci
Że będzie szarfa dla cara
Czy będę na zaludnieniu
Pojmę córeczkę Tatara;
Może w moim pokoleniu
Zrodzi się Palen dla cara