Nietoperze Marcin Przybylski
Tekst piosenki
Gdy już noc odetchnie szerzej,
ponad dachy, ponad wieże
lecą czarne nietoperze w nieprzejrzaną mgłę
i na złość wszelkiemu lichu,
gdzieś po ciemku, gdzieś na strychu
wywołują wciąż po cichu swoje czary złe.
Jak nietoperze mamy nocne sekrety,
jak nietoperze słuchamy wielkomiejskich ech,
w nocnej dziwnej atmosferze,
gdzie rozkoszy księżyc strzeże,
krążą ludzie nietoperze, pijąc słodki grzech.
Unikając ludzkich sideł,
na bezszumnych błonach skrzydeł
lecą w mrok na kształt straszydeł,
w księżycowy mrok i znikają w nocnej ciszy,
ni to ptak, ni to myszy,
gdzie już nikt ich nie dosłyszy,
gdzie nie dojrzy wzrok.
Jak nietoperze mamy nocne sekrety,
jak nietoperze słuchamy wielkomiejskich ech,
w nocnej dziwnej atmosferze,
gdzie rozkoszy księżyc strzeże,
krążą ludzie nietoperze, pijąc słodki grzech.
ponad dachy, ponad wieże
lecą czarne nietoperze w nieprzejrzaną mgłę
i na złość wszelkiemu lichu,
gdzieś po ciemku, gdzieś na strychu
wywołują wciąż po cichu swoje czary złe.
Jak nietoperze mamy nocne sekrety,
jak nietoperze słuchamy wielkomiejskich ech,
w nocnej dziwnej atmosferze,
gdzie rozkoszy księżyc strzeże,
krążą ludzie nietoperze, pijąc słodki grzech.
Unikając ludzkich sideł,
na bezszumnych błonach skrzydeł
lecą w mrok na kształt straszydeł,
w księżycowy mrok i znikają w nocnej ciszy,
ni to ptak, ni to myszy,
gdzie już nikt ich nie dosłyszy,
gdzie nie dojrzy wzrok.
Jak nietoperze mamy nocne sekrety,
jak nietoperze słuchamy wielkomiejskich ech,
w nocnej dziwnej atmosferze,
gdzie rozkoszy księżyc strzeże,
krążą ludzie nietoperze, pijąc słodki grzech.