Kontrowersyjny świat NieOsiągalni

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Wooker:

Pocisnę tu tą zwrotę, tylko na to mam ochotę,
to prostuję moją drogę, którą idę samotnie.
Co jest dla mnie muzą, pytasz kiedy składam wersy,
wiesz, że u mnie lipa, ale te wszystkie pomysły,
biorą się z innego źródła, którym jest stan dumania,
nad tym co było bajka, koszmarem się stała.
Nie wiem jak Ci to opisać, co siedzi we mnie,
ciągła walka ze sobą, życie jest jak więzienie.
Mieć możliwość zmiany tego, tego co było,
mym marzeniem jest nadal, znaleźć tą jedyną miłość.
Czuję gdzieś głęboko, jestem przekonany wielce,
że tak jest teraz kamień, gdzie kiedyś biło serce.
Tego dnia straciłem wszystko, mówisz, że znajdę inną?
Ja nie jestem zabawką, która rozdaje miłość.
Jedna chwila wystarczyła, by pogrążyć moje plany,
jestem tego przekonany, że dalibyśmy radę.
Wiem, życie nie sielanka, nie żadna bajka,
wiek dwudziesty pierwszy, jakaś masakra.
Posada, pieniądz, dupy, główne cechy tego świata,
tutaj bycie dobrym, w ogóle się nie opłaca.
Żeby tutaj coś osiągnąć, musisz mieć znajomości,
po technikum mój bracie, czeka Cię chodnik.
Fajne założenia, przyszłość dobrze planowana,
tutaj dla wielu osób, świat, to wielka przegrana.

Mitico / Wooker:

Jestem sobie marzycielem, który ma zbyt zrytą głowę,
ale to nie przez nałogi, mi się w życiu nie powodzi.
Pogodzić się można, wiem jakim kretynem byłem,
dziś tego bardzo żałuję, nic na przyszłość nie planuję.
Dlatego dalej tu trwam, pomimo przeciwności,
pomimo, że muszę, zwężyć kręgi znajomości.
Moje życie nie wakacje, obawiałem się tego,
teraz już wiem, jak to jest nie mieć niczego..

Mitico:

Historia może bliska, nie do końca jest prawdziwa,
wywiązać się z nałogu, z tego wiecznego barłogu,
ciężko jest, daję wiarę, ludzie nie mówią o tym,
boją się tej krytyki, niektórym wypaliły się już styki.
Hazard, to jest najgorsza sprawa,
przegrać wszystko, to jest nie lada zabawa.
Dzieci, a rodzina, co oni na to powiedzą?
Myślałeś o tym? Mówisz nie mam teraz czasu?
Kiedy go będziesz miał? Dziecko potrzebuje ojca,
całymi dniami Cię nie ma, nawet nie rzucasz cienia.
Nie rozumiem tego świata i tych ludzi, którzy żyją,
nie potrafią się zmienić, nawet dla kogoś bliskiego,
jeśli tego nie potrafią, niech nie kłamią, że kochają,
bo inni tylko cierpią, a to kończy się tragedią.
Robić komuś nadzieje, być z nim całe życie,
nie pozwolić na smutek, być zawsze bardzo blisko.
Kochający się związek, właśnie tak postępuje,
powiększają rodzinę, mówią, że chcą mieć dziewczynkę.
Mając tyle siły w sobie, pragnąć naprawdę wiele,
można osiągnąć wszystko, trzeba modlić się w kościele.
Bo życie nie da nam fory, ono nie da za wygraną,
stawia wysoka poprzeczkę, z góry zakłada przegraną.
Z głową, moją jest chyba w porządku,
nie bawię się uczuciami, tylko czego świat tak rani?
Jest do bani, nie jesteście na tej samej fali,
dogadać się nie możecie, ciągle na siebie krzyczycie,
weźcie się ogarnijcie, jaki przykład wy dajecie?
Jak dzieci na was popatrzą? Pewnie sobie popłaczą.

Wooker / Mitico:

Dlatego dalej tu trwam, pomimo przeciwności,
pomimo, że muszę, zwężyć kręgi znajomości.
Moje życie nie wakacje, obawiałem się tego,
teraz już wiem, jak to jest nie mieć niczego.
Jestem sobie marzycielem, który ma zbyt zrytą głowę,
ale to nie przez nałogi, mi się w życiu nie powodzi.
Pogodzić się można, wiem jakim kretynem byłem,
dziś tego bardzo żałuję, nic na przyszłość nie planuję, eeej.




Oceń to opracowanie
anonim