Żyd Orkiestra św. Mikołaja
Tekst piosenki
-
1 ocena
Ani obiadu, ani śniadania
Oj nie dali nie dali
Żydowskiego boga złapałem w kapuście
Przyszli do mnie Żydzi, puśćcie mi go, puśćcie
Nie puszczę, nie puszczę, dejcie dwa talary
Wyjadł mi kapusty kawałek niemały
Ani obiadu, ani śniadania
Oj nie dali nie dali
A z tych dwóch talarów wydam wam dwa dutki
Wyjadł mi kapusty co największe główki
Żydowski Pan Jezus w czerwonych porteczkach
Roku mu nie było, skakał po dzieweczkach
Żydowski Pan Jezus ni taki ni siaki
Ja mu mówię: „wódki”, on mi dał tabaki
Żydowski Pan Jezus na kapustę orał
Bóg mu się rozmowił (?), a że gwałtu wołał
Ani obiadu, ani śniadania
Oj nie dali nie dali
Żydowski Pan Jezus narobił kłopotów
Wziął Żyda za brodę, przywiązał do płotu
Żydowski Pan Jezus zajął świnie do dnia
Nabrał se kartofli, zapomniał se ognia
Ani obiadu, ani śniadania
Oj nie dali nie dali
A świnie przybiegli i kartofle zjedli
Ani obiadu
Ani śniadania
Ani obiadu nie dali
Ani kolacji nie dali
Oj nie dali nie dali
Ani śniadania
Oj nie dali nie dali
Żydowskiego boga złapałem w kapuście
Przyszli do mnie Żydzi, puśćcie mi go, puśćcie
Nie puszczę, nie puszczę, dejcie dwa talary
Wyjadł mi kapusty kawałek niemały
Ani obiadu, ani śniadania
Oj nie dali nie dali
A z tych dwóch talarów wydam wam dwa dutki
Wyjadł mi kapusty co największe główki
Żydowski Pan Jezus w czerwonych porteczkach
Roku mu nie było, skakał po dzieweczkach
Żydowski Pan Jezus ni taki ni siaki
Ja mu mówię: „wódki”, on mi dał tabaki
Żydowski Pan Jezus na kapustę orał
Bóg mu się rozmowił (?), a że gwałtu wołał
Ani obiadu, ani śniadania
Oj nie dali nie dali
Żydowski Pan Jezus narobił kłopotów
Wziął Żyda za brodę, przywiązał do płotu
Żydowski Pan Jezus zajął świnie do dnia
Nabrał se kartofli, zapomniał se ognia
Ani obiadu, ani śniadania
Oj nie dali nie dali
A świnie przybiegli i kartofle zjedli
Ani obiadu
Ani śniadania
Ani obiadu nie dali
Ani kolacji nie dali
Oj nie dali nie dali
Ani śniadania