Labirynt Pan Duże Pe

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
1.
W labiryncie życia zagubiłem się znów
Wśród obrazów i masy szeptów, cieni i słów
Moich snów takich pięknych, lepszych od rzeczywistości
Ów dzień przywitał mnie zmrokiem jas-jasności
Ja wyszedłem z domu w pierwszych kroplach szarości
Na czarnym płaszczu świtu, płynąc w miękkich falach bitu
Byłem, zamknąć w godzinach szczytu
Szukałem duszy, a ??? całowało moje uszy
Widzisz, głos jej nie wzruszył, ja zruszyłem lustra
Za nimi nic, przestrzeń pusta
Tu staje czas, z nas każdy wciąż szczęścia szuka
Dziś tutaj to sztuka, posłuchaj
Echo wciąż stuka

2.
W labiryncie krętych lustrzanych korytarzy
Nasz los się waży, a mi się szczęście marzy
Z naszych twarzy; życie na szczycie, a nie na dnie
Zło - widzisz, trzeba wznieść się nad nie, no ładnie
Nadziejami grzebie nas jak krew igliwie gwiazd (?)
Taki sam jak milion mieszkańców innych miast
Człowiek anonimowy, do głowy nam nie przyszło
To, jak ironiczną może być rzeczywistość
Zlicz to; pewnie spotkaliśmy się tysiące razy
Cóż, los tak maluje obrazy
W wielkomiejskim tłoku, wśród spalin ołowiu
Jak mam cię odnaleźć w metropolii miliona bloków?
Ja mam małe szanse, ale niczego to nie zmienia
Ja odnajdę cię, choćby sam diabeł użyczył ci schronienia
I wiem to bez cienia zwątpienia
Życz mi powodzenia

Ref.:
Boję się wciąż, że w gąszczu spojrzeń
Nie zdążę Cię dojrzeć, dopóki jestem tu
W labiryncie życia zgubiłem się znów (znów, znów, znów...)
Boję się wciąż, że ja w gąszczu spojrzeń
Nie zdążę Cię dojrzeć, dopóki jestem tu
W labiryncie życia zgubiłem się znów (znów, znów, znów...)

3.
W labiryncie życia krążę dziewiętnaście lat z hakiem
Czy ja muszę wciąż być człowiekiem, Polakiem?
Jestem tylko ssakiem, samym, ledwie dyszę
W sobie niszczę ciszę, ten wiersz w zeszycie piszę
Mam swoją niszę, jak klisze muszę żyć bez światła
To tyle lat trwa, wiesz, to rzecz niełatwa
Dzięki temu słyszę lepiej, to też jest sposób
Lepiej być niewrażliwym na fortele losu
Być może z gąszczu głosów wyłonię ten jedyny
Głos dziewczyny, pod nogami nici plączą się w liny
Wciąż godziny; by odnaleźć ciebie szansa jest żadna
Tezeusz dorasta, ja gram (?)
Powiedz, kto życie skradł nam
Powiedz, kto życie skradł nam
Powiedz, kto wie
Powiedz, kto wie...

Ref.:
Boję się wciąż, że w gąszczu spojrzeń
Nie zdążę Cię dojrzeć, dopóki jestem tu
W labiryncie życia zgubiłem się znów (znów, znów, znów...)
Boję się wciąż, że ja w gąszczu spojrzeń
Nie zdążę Cię dojrzeć, dopóki jestem tu
W labiryncie życia zgubiłem się znów (znów, znów, znów...)




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim