Lokalna Paweł Wójcik
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
3 ulubione
Kradzionych śliwek mam pełną gębę
Podwórko było stadionem Wembley
Z każdego okna ABBA gra
Śmietnik był słynnym Rudym 102
W stawie przy zoo łapię kijanki
Smakuje wata i obwarzanki
Najlepszy chleb pieką od świtu
Siostry zakonne od Mariawitów
W mrokach katedry grobowce książąt
Nad taflą Wisły rybitwy krążą
Zerknę wspomnieniem na to choć chwilkę
Próbę z zespołem prowadzi druh Milke
Upił się z żalu lokalny poeta
Wanda Pilara dopala peta
Cieszy się dużym obrotem monopol
I pachnie zgniłym zachodem Petropol
Stoi w kolejce połowa miasta
Za chwilę stuknie magiczna trzynasta
Małachowianka w słońcu skąpana
Idzie na spacer mecenas Askanas
Żydów wywieźli - wróciło niewielu
Ci co wrócili są dziś w Izraelu
Jeszcze pamięta ich moja ulica
Modli się po hebrajsku bożnica
Kilka spelunek, jedno kino
I najpyszniejsze lody Bambino
Pije pod strzechą Staszek Staszewski
Patrzy na Wisłę Broniewski
Na rogu ulic Tumskiej i Grodzkiej
Darek esbekom w twarz rzuca ulotki
Znajdą go wkrótce potem martwego
Jakoś do dzisiaj nikt nie wie dlaczego
Młodzieńcze próby naprawy świata
W teatrze "Mistrz i Małgorzata"
Wyprawy z namiotem do Grabiny
I coraz częściej - w głowie dziewczyny
Kiedy tak dzisiaj chodzę po Grodzkiej
To trochę tęsknię za tamtym Płockiem
Kradzionych śliwek mam pełną gębę
Podwórko było stadionem Wembley
D
G
D
Podwórko było stadionem Wembley
e
A
D
Z każdego okna ABBA gra
D
G
D
Śmietnik był słynnym Rudym 102
e
A
D
W stawie przy zoo łapię kijanki
G
A
D
Smakuje wata i obwarzanki
G
A
D
Najlepszy chleb pieką od świtu
D
G
D
Siostry zakonne od Mariawitów
e
A
D
W mrokach katedry grobowce książąt
h
Fis
h
Nad taflą Wisły rybitwy krążą
h
Fis
h
Zerknę wspomnieniem na to choć chwilkę
D
G
D
Próbę z zespołem prowadzi druh Milke
e
A
D
Upił się z żalu lokalny poeta
Wanda Pilara dopala peta
Cieszy się dużym obrotem monopol
I pachnie zgniłym zachodem Petropol
Stoi w kolejce połowa miasta
Za chwilę stuknie magiczna trzynasta
Małachowianka w słońcu skąpana
Idzie na spacer mecenas Askanas
Żydów wywieźli - wróciło niewielu
Ci co wrócili są dziś w Izraelu
Jeszcze pamięta ich moja ulica
Modli się po hebrajsku bożnica
Kilka spelunek, jedno kino
I najpyszniejsze lody Bambino
Pije pod strzechą Staszek Staszewski
Patrzy na Wisłę Broniewski
Na rogu ulic Tumskiej i Grodzkiej
Darek esbekom w twarz rzuca ulotki
Znajdą go wkrótce potem martwego
Jakoś do dzisiaj nikt nie wie dlaczego
Młodzieńcze próby naprawy świata
W teatrze "Mistrz i Małgorzata"
Wyprawy z namiotem do Grabiny
I coraz częściej - w głowie dziewczyny
Kiedy tak dzisiaj chodzę po Grodzkiej
G
A
D
To trochę tęsknię za tamtym Płockiem
e
A
D
Kradzionych śliwek mam pełną gębę
D
G
D
Podwórko było stadionem Wembley
e
A
D