Lubię mieć kaca Paweł Wójcik
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
3 ulubione
Gdy nad ranem pod swój adres wracam
Klucz do dziurki nie pasuje, lać się chce
Się rozebrać, dojść do łóżka - ciężka praca
Ale wiem, że gdy się zbudzę światło błyśnie pięknym dniem
Gdy pawiuję, to egzystencjalnie
Z wolna usiłuję podnieść powiek wieka
Cały dzień prowadzę wtedy się moralnie
Pijąc krowie obrzydliwie chude mleko
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
Kiedy muszlę obejmuję i twarz blednie
Treści nocy wrzucam w mrok kanalizacji
Myślę sobie: nie jest źle, a jest wręcz świetnie
I w myśleniu mym jest bardzo dużo racji
Boli bania, suszy w gardle - znakomicie
To istota, kaca sens, proszę ja was
By od jutra chcieć rozpocząć nowe życie
Żeby jutrem życie było cały czas
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
Może wyniszcza, ale oczyszcza
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
Tyle małżeństw się nie kocha już od lat
Tylko pieprzą się na trzeźwo lub po wódzie
Ale tak jest właśnie urządzony świat
Że urodzą z tego się przepiękni ludzie
Ktoś mi powie, że przesadzam, lecz ja wiem
Już nie jeden bród i syf mnie w życiu spotkał
I dlatego taki dzień jest dobrym dniem
Żeby w jutro wejść z przepiękną, czystą duszą noworodka
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
a
G
Klucz do dziurki nie pasuje, lać się chce
F
E
Się rozebrać, dojść do łóżka - ciężka praca
a
G
Ale wiem, że gdy się zbudzę światło błyśnie pięknym dniem
F
E
Gdy pawiuję, to egzystencjalnie
d
a
Z wolna usiłuję podnieść powiek wieka
d
a
Cały dzień prowadzę wtedy się moralnie
G
a
Pijąc krowie obrzydliwie chude mleko
F
E
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
d
a
(E
a
A7
)Lubię mieć kaca, bo się nawracam
d
a
(F
E
a
)Kiedy muszlę obejmuję i twarz blednie
Treści nocy wrzucam w mrok kanalizacji
Myślę sobie: nie jest źle, a jest wręcz świetnie
I w myśleniu mym jest bardzo dużo racji
Boli bania, suszy w gardle - znakomicie
To istota, kaca sens, proszę ja was
By od jutra chcieć rozpocząć nowe życie
Żeby jutrem życie było cały czas
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
d
a
Może wyniszcza, ale oczyszcza
E
a
(A7
)Lubię mieć kaca, bo się nawracam
d
a
(F
E
a
)Tyle małżeństw się nie kocha już od lat
Tylko pieprzą się na trzeźwo lub po wódzie
Ale tak jest właśnie urządzony świat
Że urodzą z tego się przepiękni ludzie
Ktoś mi powie, że przesadzam, lecz ja wiem
Już nie jeden bród i syf mnie w życiu spotkał
I dlatego taki dzień jest dobrym dniem
Żeby w jutro wejść z przepiękną, czystą duszą noworodka
Lubię mieć kaca, bo się nawracam
Lubię mieć kaca, bo się nawracam