Ballada o przylądku nieprzejednanym Szanty
Tekst piosenki
Są różne tęsknoty,
Lecz jedna jest z nich najwierniejsza;
Kto poznał jej smak,
Ten już nigdy nie będzie ten sam.
I choć dobrze wiesz,
Że rozłąka z dziewczyną smutniejsza,
Gdy los Cię zawoła, już jutro
Popłyniesz w ten rejs...
Są różne przylądki
I jest pośród nich Ten Jedyny;
Tak wiele jest mórz,
Ale wszystkie prowadzą aż tam,
Gdzie kończy się świat,
Gdzie zapomnisz imienia dziewczyny,
Bo jedno jest imię szeptane po nocach -
To HORN...
Są różne żaglowce -
"Pogoria" wśród nich najdzielniejsza;
Tysiące już mil przepłynąłeś wraz z nią
Ty i ja...
A przecież nam żal,
Że wśród fali i wichru zostały
Szalone marzenia, co łatwo spełniały się
W snach...
Są różne tęsknoty,
Lecz jedna jest z nich najwierniejsza;
Sam wiesz, że powrócisz
Pod żaglem na stary ten szlak,
Więc porzuć swój żal,
Przyjdzie szansa raz jeszcze nie mniejsza
Już jutro, gdy los Cię zawoła,
Popłyniesz na HORN...
Lecz jedna jest z nich najwierniejsza;
Kto poznał jej smak,
Ten już nigdy nie będzie ten sam.
I choć dobrze wiesz,
Że rozłąka z dziewczyną smutniejsza,
Gdy los Cię zawoła, już jutro
Popłyniesz w ten rejs...
Są różne przylądki
I jest pośród nich Ten Jedyny;
Tak wiele jest mórz,
Ale wszystkie prowadzą aż tam,
Gdzie kończy się świat,
Gdzie zapomnisz imienia dziewczyny,
Bo jedno jest imię szeptane po nocach -
To HORN...
Są różne żaglowce -
"Pogoria" wśród nich najdzielniejsza;
Tysiące już mil przepłynąłeś wraz z nią
Ty i ja...
A przecież nam żal,
Że wśród fali i wichru zostały
Szalone marzenia, co łatwo spełniały się
W snach...
Są różne tęsknoty,
Lecz jedna jest z nich najwierniejsza;
Sam wiesz, że powrócisz
Pod żaglem na stary ten szlak,
Więc porzuć swój żal,
Przyjdzie szansa raz jeszcze nie mniejsza
Już jutro, gdy los Cię zawoła,
Popłyniesz na HORN...