Chrobry T-raperzy znad Wisły
Tekst piosenki
Drugi król to Bolek Pierwszy zwany Chrobrym przez tutejszych
Jego twarz nie raz mincarze uwieczniali na Denarze
Wielki cesarz, Otton trzeci chrzestnym był dla jego dzieci
A konkretnie dla trzeciego, co dostało imię jego
Zaś Chrobremu Maurycego włócznię wręczył a do tego
Diadem swój na głowę wsadził w Gnieźnie jako symbol władzy
Chrobry zwiększał wciąż granice to o Milsko, to Łużyce
Panem w Czechach był i Miśni, co dziś nawet się nie przyśni
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Cieszyć też każdego musi, że popędził kota Rusi
I to zdrowo, że tak powiem, bo z finałem aż w Kijowie
Gdzie jak tylko zdjął przyłbicę to uczynił nałożnicę
Tej Przedsławie, siostrze księcia co to nie chciał go za zięcia
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Jego reki moc i głowy pół miliona kwadratowych
kilometrów Polsce dała, nigdy tyle już nie miała
Teraz skupcie się psubraty bo ważniejsze padną daty:
Dziewięć sześć sześć rok urodzin, choć nie każdy z tym się zgodzi
Rok tysięczny w Gnieźnie hucznie uczcił Otta, dostał włócznię
Jeden zero jeden osiem w Budziszynie pokój co się stał dla Niemców przykrym przejściem
Dziesięć dwa pięć tron i zejście
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Super, super
Super, super
Pocałujcie
Wy nas w kuper
Jego twarz nie raz mincarze uwieczniali na Denarze
Wielki cesarz, Otton trzeci chrzestnym był dla jego dzieci
A konkretnie dla trzeciego, co dostało imię jego
Zaś Chrobremu Maurycego włócznię wręczył a do tego
Diadem swój na głowę wsadził w Gnieźnie jako symbol władzy
Chrobry zwiększał wciąż granice to o Milsko, to Łużyce
Panem w Czechach był i Miśni, co dziś nawet się nie przyśni
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Cieszyć też każdego musi, że popędził kota Rusi
I to zdrowo, że tak powiem, bo z finałem aż w Kijowie
Gdzie jak tylko zdjął przyłbicę to uczynił nałożnicę
Tej Przedsławie, siostrze księcia co to nie chciał go za zięcia
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Jego reki moc i głowy pół miliona kwadratowych
kilometrów Polsce dała, nigdy tyle już nie miała
Teraz skupcie się psubraty bo ważniejsze padną daty:
Dziewięć sześć sześć rok urodzin, choć nie każdy z tym się zgodzi
Rok tysięczny w Gnieźnie hucznie uczcił Otta, dostał włócznię
Jeden zero jeden osiem w Budziszynie pokój co się stał dla Niemców przykrym przejściem
Dziesięć dwa pięć tron i zejście
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Chrobry, chrobry
Byłeś dobry
Super, super
Super, super
Pocałujcie
Wy nas w kuper