Gdzie kaktus rośnie na pustyni T-raperzy znad Wisły
Tekst piosenki
-
1 ocena
Ta piosenka snuje wątek
O uczuciu niczym wrzątek
A rozgrywa się w scenerii
Puebla osłów oraz prerii
Mamy tutaj do czynienia
Z arcydziełem bez wątpienia
Gdzie kaktus rośnie na pustyni
Agawy kwitnie bujnie kwiat
Tam moi wierni companieros
Żegnali mnie w daleki świat
Tam twoi wierni companieros
Żegnali cię w daleki świat
Rumaku dzielnie gnaj przez prerię
Za którą miasta kusi blask
Tu ukochana seniorita
Czeka na ciebie już od lat
Tam ukochana seniorita
Czekała już od kilku lat
O, ukochana seniorito
Czy czekasz na mnie jeszcze tam
Gdzie ukochana seniorito
W tym mieście szukać ciebie mam
I opuścił Pancho swoje Pueblo
I pojechał do wielkiego miasta
Aby wraz z ukochaną odnaleźć nowe szczęście
I sklep z obuwiem
Bo długa droga zniszczyła mu mokasyny
Zła seniorita nie czekała
Z bogatym Pedro dzisiaj śpi
Dla paru pesos się oddała
Przede mną zatrzasnęła drzwi
Dla paru pesos się oddała
Przede tobą zatrzasnęła drzwi
Sprzedałem osła i kaktusy
I chaty w Pueblo nie mam już
Sprzedajną szmatę dziś uduszę
A Pedro w plecach znajdzie nóż
Sprzedajną szmatę dziś udusisz
A Pedro w plecach znajdzie nóż
Aj, aj, aj...
O uczuciu niczym wrzątek
A rozgrywa się w scenerii
Puebla osłów oraz prerii
Mamy tutaj do czynienia
Z arcydziełem bez wątpienia
Gdzie kaktus rośnie na pustyni
Agawy kwitnie bujnie kwiat
Tam moi wierni companieros
Żegnali mnie w daleki świat
Tam twoi wierni companieros
Żegnali cię w daleki świat
Rumaku dzielnie gnaj przez prerię
Za którą miasta kusi blask
Tu ukochana seniorita
Czeka na ciebie już od lat
Tam ukochana seniorita
Czekała już od kilku lat
O, ukochana seniorito
Czy czekasz na mnie jeszcze tam
Gdzie ukochana seniorito
W tym mieście szukać ciebie mam
I opuścił Pancho swoje Pueblo
I pojechał do wielkiego miasta
Aby wraz z ukochaną odnaleźć nowe szczęście
I sklep z obuwiem
Bo długa droga zniszczyła mu mokasyny
Zła seniorita nie czekała
Z bogatym Pedro dzisiaj śpi
Dla paru pesos się oddała
Przede mną zatrzasnęła drzwi
Dla paru pesos się oddała
Przede tobą zatrzasnęła drzwi
Sprzedałem osła i kaktusy
I chaty w Pueblo nie mam już
Sprzedajną szmatę dziś uduszę
A Pedro w plecach znajdzie nóż
Sprzedajną szmatę dziś udusisz
A Pedro w plecach znajdzie nóż
Aj, aj, aj...