Kacza cza-cza T-raperzy znad Wisły
Tekst piosenki
Staw pełen traw, wśród nich drużyną kaczki płyną
A spalin dym nic nie przeszkadza im w tym
Od stóp po dziób z lekkim przechyłem płynie tyłem
Cały ten drób kuprami kręcąc chlup-chlup
Na całym świecie jęli głowić się badacze
Czemu te kaczki płyną tak a nie inaczej
Po wieloletnich doświadczeniach, oraz waśniach
Mamy odpowiedź, która wszystko nam wyjaśnia
To kacza cza-cza, cza-cza kacza, kacza cza-cza
Podbiła Hagę, Londyn, Pragę, a teraz wkracza do Karpacza
Kacza cza-cza-cza-cza, kacza, kacza cza-cza
Co się liczy ona w niczym tej moralności nie uwłacza
Staw pełen traw, wśród nich drużyną kaczki płyną
A spalin dym nic nie przeszkadza im w tym
Od stóp po dziób z lekkim przechyłem płynie tyłem
Cały ten drób kuprami kręcąc chlup-chlup
Halo, mam tu dla państwa wieść z ostatniej chwili
To wcale nie jest kacza cza-cza moi mili
Bo czemu tyłem te kupry w sposób taki
One po prostu podpatrują w tańcu raki
To racza cza-cza-cza-cza, racza, racza cza-cza
Panowie przodem, wino społem, panie przodem w opalaczach
Racza, cza-cza-cza-cza, racza, racza cza-cza
Co cztery kroki wdech głęboki, każdy w winie usta macza
Racza, cza-cza-cza-cza, racza, racza cza-cza
Tańczymy tyłem i z przechyłem, tak by się przy tym nie zataczać
Racza cza-cza-cza-cza, racza, racza cza-cza
Na całym globie wciąż o tobie ktoś w nawykach się wytłacza
A spalin dym nic nie przeszkadza im w tym
Od stóp po dziób z lekkim przechyłem płynie tyłem
Cały ten drób kuprami kręcąc chlup-chlup
Na całym świecie jęli głowić się badacze
Czemu te kaczki płyną tak a nie inaczej
Po wieloletnich doświadczeniach, oraz waśniach
Mamy odpowiedź, która wszystko nam wyjaśnia
To kacza cza-cza, cza-cza kacza, kacza cza-cza
Podbiła Hagę, Londyn, Pragę, a teraz wkracza do Karpacza
Kacza cza-cza-cza-cza, kacza, kacza cza-cza
Co się liczy ona w niczym tej moralności nie uwłacza
Staw pełen traw, wśród nich drużyną kaczki płyną
A spalin dym nic nie przeszkadza im w tym
Od stóp po dziób z lekkim przechyłem płynie tyłem
Cały ten drób kuprami kręcąc chlup-chlup
Halo, mam tu dla państwa wieść z ostatniej chwili
To wcale nie jest kacza cza-cza moi mili
Bo czemu tyłem te kupry w sposób taki
One po prostu podpatrują w tańcu raki
To racza cza-cza-cza-cza, racza, racza cza-cza
Panowie przodem, wino społem, panie przodem w opalaczach
Racza, cza-cza-cza-cza, racza, racza cza-cza
Co cztery kroki wdech głęboki, każdy w winie usta macza
Racza, cza-cza-cza-cza, racza, racza cza-cza
Tańczymy tyłem i z przechyłem, tak by się przy tym nie zataczać
Racza cza-cza-cza-cza, racza, racza cza-cza
Na całym globie wciąż o tobie ktoś w nawykach się wytłacza